więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Dionizego, Nadziei, Zofii , 15 maja 2025

Prezydent powinien regularnie siadać do stołu z całą radą

2015-12-20, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Marty Bejnar-Bejnarowicz, szefowej klubu radnych Ludzie Dla Miasta

medium_news_header_13385.jpg

- Prezydent Jacek Wójcicki zaakceptował propozycje przedstawione  przez wasz klub do budżetu na 2016 rok?

- Od zeszłego roku postulujemy o budżet zadaniowy, czyli podany w takiej formie, żeby każdy – czy to radny, czy mieszkaniec - mógł z niego wyczytać, na co mają być wydawane pieniądze: na remont, której konkretnie drogi czy zakup określonej usługi. Wtedy my, radni, moglibyśmy porozmawiać również z mieszkańcami w tej sprawie. Oczekiwaliśmy uczciwej i dogłębnej rozmowy z prezydentem na temat budżetu. Tak wyobrażamy sobie współpracę: prezydent rozmawia z radnymi - nie tylko tymi, którzy mają większość, ani nie tylko z tymi, którzy mają podobne poglądy - i wspólnie zastanawiamy się nad problemami i szukamy priorytetów, kierunków i rozwiązań. Takiego prawdziwego dialogu na zasadach partnerskich zabrakło. Budżet naszego miasta to sprawa, na którą trzeba znaleźć czas, przedyskutować, wypracować rozwiązania najlepsze dla miasta. Ten budżet natomiast powstawał na zasadzie: zgłoście swoje uwagi, ja coś z tego uwzględnię. Przecież budżet to nie koncert życzeń. To poważna sprawa – od tego zależą losy miasta i jego mieszkańców. Nadal dyskutujemy na temat budżetu w gronie radnych, stowarzyszenia, ekspertów, są pytania od mieszkańców. Mamy dość prężne grono współpracowników z dużym doświadczeniem samorządowym, którzy wspierają nas merytorycznie również w sprawach budżetu i ewentualnych możliwości postępowania.

- Alina Czyżewska oraz Grzegorz Witkowski, to osoby które razem z panią wniosły duży wkład w wyborczy sukces prezydenta Jacka Wójcickiego oraz radnych LDM. Ostatnio w prasie, ale i na portalach społecznościowych obydwoje nie kryli rozczarowania tym, co się dzieje w mieście. Czy podziela pani ich opinie?

- Obydwie te wypowiedzi były dość dosadne. To wynika z wielu rozczarowań i porażek, z jakimi osoby próbujące zmienić miasto muszą się mierzyć. Alina spotkała się z trudnościami choćby w dotarciu do informacji publicznej, czy przy sygnalizowaniu ważnych spraw i problemów, zgłaszanych przez mieszkańców. Napotykaliśmy na przeszkody przy współpracy z miastem przy organizacji Kongresu Ruchów Miejskich. Miałam wrażenie, że aparat urzędniczy nie zdawał sobie sprawy, jak ważne i brzemienne w skutkach było to wydarzenie. Oprócz ogromnego uznania z Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju dostaliśmy też deklarację współpracy z Gorzowem. Inny przykład: kilka dni temu dostaliśmy informację o organizacji w Gorzowie warsztatów projektowych dla kilkuset studentów architektury, którzy opracują koncepcje projektowe dla interesujących nas miejskich terenów. Miasto nie zadeklarowało partycypacji finansowej w tym projekcie, jednakże na podstawie opinii o mieście, wyrobionej na zorganizowanym przez LDM Kongresie Ruchów Miejskich, organizator zdecydował się na finansowanie we własnym zakresie. My dostaniemy najwyższego sortu produkt końcowy – projekty koncepcyjne do wykorzystania. Również inne inicjatywy mieszkańców rozbijają się o mur. Pierwszy lepszy przykład – plaża miejska. Mnóstwo gorzowian chciało podzielić się swoimi pomysłami, pisali propozycje w mediach społecznościowych. Namawialiśmy, by zaprosić mieszkańców, albo chociaż przyjrzeć się i uwzględnić ich propozycje wypisane na Facebooku, stworzyć tę plażę wspólnie. Niestety, prezydent wysypał hałdę piasku. W efekcie mieszkańcy bywali tam sporadycznie, plaża świeciła pustkami. Przykro nam, że mimo zapewnień wyborczych i słów prezydenta, wciąż potencjał społeczny mieszkańców nie jest doceniany.

- Co dalej z klubem radnych LDM w obliczu odejścia Piotra Zwierzchlewskiego i Przemysława Granata, którzy zasilili nowo powstały klub razem z radnymi SLD?

- Pierwsza moja myśl była taka, że działamy tak, jak działaliśmy, jednakże z dnia na dzień widzę, że bardzo wyczyściła się atmosfera w naszej grupie. Teraz rzeczywiście czuć, że jesteśmy zespołem i gramy do jednej bramki. Ludzie Dla Miasta to rewelacyjni ludzie. Teraz nie jestem w stanie sobie wyobrazić, co by było, gdybyśmy się nie spotkali w kampanii. Myślę, że to jeden z takich niewielu przypadków, gdzie polityka znaczy „współpraca na rzecz dobra wspólnego” i bardziej łączy, niż dzieli. Nowy klub Gorzów Plus nie bardzo jest dla mnie jasny, szczególnie w aspekcie słów kolegów o realizacji programu i spełnianiu wyborczych obietnic. LDM miał przecież przeciwstawny program do SLD i KWW Jędrzejczaka. My deklarowaliśmy utrzymanie dwupasmowej Kostrzyńskiej, a Jędrzejczak rozszerzenie. My chcieliśmy remontu urzędu w centrum a Jędrzejczak budowy nowego na Zawarciu… Do tego dochodzi ogromne rozczarowanie wśród ludzi, którzy dniami i nocami pracowali w kampanii również na wynik Piotra i Przemka. Tylko dlatego, że uwierzyli. Pozostaje mi jedynie zacytować profesora Bartoszewskiego: „warto być przyzwoitym”.

W mojej ocenie prezydent powinien regularnie siadać do stołu z całą radą, a nie tylko z tymi, którzy mają większość. Decyzje strategiczne powinny być wynikiem konsensusu, wynikiem analizy plusów i minusów. Wówczas wypracowuje się decyzje dobre dla miasta, a nie dla grup interesów. To byłoby uczciwe wobec mieszkańców. Obecnie nasz dostęp do informacji ogranicza się do tego, co dowiemy się z w mediów, a nie to nieśliśmy na sztandarach w kampanii. Nie na to mieszkańcy zagłosowali. Liczymy jednak na współpracę z każdym klubem i każdym radnym, również niezrzeszonymi - mogą liczyć na nasze poparcie, jeśli ich działania będą stymulować rozwój miasta.

RB

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x