Wszyscy na wakacjach chcemy czuć się bezpiecznie

2016-06-27, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Piotra Nogiecia, właściciela biura podróży Juventur

- Panie Piotrze, wakacje już nam się zaczęły. Dokąd gorzowianie wybierają się na wypoczynek?

- Wszędzie, gdzie można. Świat przecież stoi otworem. Korzystając z tego, że Polska jest członkiem Unii Europejskiej, podróżowanie należy do miłych, przyjemnych i bezkolizyjnych sposobów wypoczynku, bo na Zachód jeździmy bez stania na granicy. Obecnie mało podróżnych decyduje się na podróże do krajów Afryki Północnej, na tradycyjne do tej pory rynki, czyli Egipt, Tunezja, Maroko. Zainteresowanie tamtymi kierunkami z wiadomych przyczyn uległo poważnemu zmniejszeniu. Ale życie nie znosi próżni, i dlatego w to miejsce otworzyły się ponownie rynki typu Grecja, Hiszpania, Włochy, Francja, Węgry, Czechy, Słowacja, czyli takie kraje i miejsca, gdzie Polacy czują się bezpiecznie. Wracamy do Paryża, do Francji. Atmosfera zagrożenia atakami terrorystycznymi właśnie we Francji i Belgi na szczęście słabnie. No i Polska.

- Słyszałam od wielu znajomych, że pierwszy raz od dawna nad polskim Bałtykiem jest szalenie trudno znaleźć kwaterę. Z czego to wynika?

- My jeszcze, co prawda, nie mamy danych branżowych na ten temat. Ale z różnych naszych kontaktów wiem, że tak jest. Nasz kierunek to Pomorze Zachodnie, czyli Świnoujście, Międzyzdroje, Kołobrzeg. I kiedy dzwonimy do naszych zaprzyjaźnionych hoteli czy domów wczasowych, gestorzy bazy potwierdzają, że jest problem z wolnymi miejscami. Podobna sytuacja jest w Karpaczu, Szklarskiej Porębie czy w Świeradowie. Byłem tam osobiście i też słyszałem od gestorów miejsc, że turyści i to nie tylko z Polski, ale i Niemiec, krajów Beneluksu te piękne zakątki Polski odkrywają i też jest ciasno z miejscami.

- Skąd się bierze taka tendencja, że wybieramy Polskę?

- Ludzie wydają pieniądze i chcą się czuć bezpiecznie. Zwyczajnie nie ma sensu wydawać pieniędzy i cały czas się oglądać za siebie, czy czasem coś się nie czai z tyłu. Ludzie jadą tam, gdzie są dobre warunki, jest dobra cena i gdzie jest bezpiecznie. Co jest normalne. Planując wakacje z rodziną, chciałby się rzeczywiście odpoczywać, a nie czegoś się bać. A tak jest w Egipcie czy Turcji. Bo turyści wycofują się z tego szalenie niegdyś popularnego kraju. Wystarczy, że w wiadomościach na pasku pokaże się jakaś zła informacja, wówczas ludzie zmieniają kierunki wakacyjne, mają do tego prawo i trzeba to uszanować. Stąd wybory bezpiecznych kierunków, w tym Polski.

Renata Ochwat