2016-06-29, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Jacka Szymankiewicza, wiceprezydenta Gorzowa
- Dużo zmian szykuje się w zakresie gospodarowania lokalami użytkowymi. Które z nich są najważniejsze z punktu widzenia najemców?
- Można tutaj mówić o trzech takich istotnych zmianach wychodzących naprzeciw potrzebom. Pierwsza dotyczy wprowadzenia 50-procentowej bonifikaty od czynszu dla księgarń i antykwariatów. W Gorzowie mamy sześciu takich najemców, czterech prowadzących księgarnie i dwóch antykwariaty. Chcemy, żeby handel książkami nie był traktowany jak handel innymi artykułami. Księgarnie nie zajmują się tylko sprzedażą, ale są miejscem spotkań kulturalnych i szerzą szeroką pojętą kulturę w lokalnej społeczności. Druga zmiana dotyczy możliwości przekazania kontynuacji najmu lokalu użytkowego rodzinie w przypadku zgonu głównego najemcy. W tej chwili w takiej sytuacji lokal musi wrócić do miasta i dobrze prosperujący na przykład punkt handlowy znikał, bo żona czy dzieci nie mogły przejąć z automatu jego dalszego prowadzenia w tym samym lokalu. I ostatnia, również bardzo ważna zmiana, to możliwość obniżenia czynszu w przypadku dostosowania budynku do potrzeb osób niepełnosprawnych. To dotyczy głównie przychodni lekarskich, które w innym przypadku nie będą mogły prowadzić działalności. Na podstawie naszej propozycji przychodnie, które wykonają odpowiednie udogodnienia dla niepełnosprawnych będą mogły otrzymać zwrot poniesionych nakładów poprzez obniżenie czynszu w okresie kilkuletnim.
- Powróćmy jeszcze od księgarń. Decyzja o udzieleniu im 50-procentowej bonifikaty oznacza, że budżet miasta zubożeje o blisko 70 tysięcy złotych rocznie. Czy jest pomysł, żeby innymi działaniami pokryć ten niedobór?
- Zawsze przekładając projekt uchwały musimy wskazać jej skutki finansowe na dany moment. To jest łatwo wyliczyć, bo wiemy, jaki w tej chwili płacą czynsz obecni najemcy i jeżeli obniżymy im o połowę to wychodzi nam, że do budżetu z ich strony wpłynie mniej o wspomniane niespełna 70 tysięcy. W przypadku pozostawienia obecnych stawek istnieje naprawdę realne zagrożenie zamknięcia niektórych księgarń. Pamiętamy co się działo z księgarnią przy ul. Hawelańskiej, dlatego naprawdę musimy potraktować tę formę handlu w sposób szczególny. One mają dużo większy zakres oddziaływania na społeczeństwo niż zwykła sprzedaż na przykład artykułów spożywczych. Jestem przekonany, że nie otwierając się w stronę właścicieli księgarń wcześniej czy później byśmy w ogóle je stracili. Natomiast tak wyraźna obniżka czynszu może zachęcić innych do otwarcia miejsc handlu książkami, a wtedy pojawią się nowe wpływy do budżetu.
- W niedawnej rozmowie z nami prezydent Jacek Wójcicki zapowiedział przekazanie do wynajmu dużych komunalnych mieszkań na zasadach komercyjnych. Czy znamy już szczegóły przetargów?
- Tak. Zacznijmy od tego, że tych mieszkań będzie niewiele, ponad dwadzieścia. Ustawodawca umożliwił samorządom wynajem takich lokali na rynku komercyjnym, co jest bardzo ważne, gdyż wynajęcie ich mieszkańcom oczekującym na lokal komunalny jest bardzo trudne ze względu na wysokie koszty utrzymania. Z kolei nie ma sensu, żeby stałe one puste, bo miasto musi je utrzymywać. Ponadto wszystkie wymagają remontów, ale zwrot nakładów finansowych będzie odbywał się poprzez odpisy czynszowe. Stawka wywoławcza została ustalona jako maksymalna stawka w lokalach komunalnych, czyli około sześciu złotych za metr kwadratowy. Umowa będzie zawierana na czas nieoznaczony. Co jeszcze bardzo istotne, najemcy będą mogli po czasie kupić te lokale na powszechnie przyjętych zasadach. Przy czym pierwszy poziom bonifikaty, tak jak przy każdym innym lokalu, możliwy będzie po upływie pięciu lat. To działanie pozwala również wypełnić lukę na rynku nieruchomości, bo takich lokali jest bardzo mało i do tego są bardzo drogie. Kolejny plus to ożywienie części Nowego Miasta, gdzie te lokale w większości się znajdują.
RB
Trzy pytania do kom. Grzegorza Jaroszewicza, rzecznika prasowego Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie