2016-08-01, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Jolanty Kasprzak-Perki, prezesa Słowianki
- W słoneczne dni podgorzowskie jeziora są poważnym konkurentem dla Słowianki?
- Niekoniecznie, gdyż notujemy właśnie rekordową liczbę klientów odwiedzających nasz kompleks. Opinie te opieram na analizie, jaką od wielu lat wykonujemy poprzez przyrównywanie każdego dnia do analogicznego okresu z poprzednich lat. I do tej pory wyszło, że tylko dwa tegoroczne dni lipcowe były pod względem frekwencji słabsze, a w pozostałych zanotowaliśmy najlepsze wyniki. To oczywiście pozytywnie wpływa na nasz wynik ekonomiczny, ale mnie cieszy przede wszystkim to, że gorzowianie i goście z regionu gremialnie wybierają nasz obiekt. Zapewne w dużej części jest to kwestia przyzwyczajenia, bo Słowianka działa już 14 lat i ma swoich wiernych klientów. Sprzyja nam też zmienna pogoda, bo są dni upalne, ale i troszkę chłodniejsze, a wtedy przyjemniej jest spędzić czas u nas. Ponadto codziennie zaglądają do nas mieszkańcy z rożnych miejscowości, gościmy kolonie i młodzież przebywająca w okolicach na obozach.
- Czego mogą spodziewać się klienci odwiedzający Słowiankę?
- Corocznie staramy się wyjść naprzeciw ich oczekiwaniom i przygotowujemy na okres wakacyjny, z uwzględnieniem również września pod kątem studentów, kilka atrakcyjnych promocji. Dużym zainteresowaniem cieszą się bilety jednodniowe. Kupując w bardzo atrakcyjnej cenie taką wejściówkę można bez limitu czasu przebywać na basenie. Szczególnie jest to korzystne dla dzieci, nie mogących korzystać z półkolonii, bo nie mamy już miejsc. Mamy dają im kanapki i te spędzają po kilka godzin dziennie na basenie. Oferujemy bilety rodzinne, który mogą zakupić dwie osoby dorosłe z dwójką dzieci. I nie muszą to być rodzice, mogą być dziadkowie czy nawet starsze rodzeństwo. Honorujemy karty dużej rodziny i to zarówno te gorzowskie, jak i ogólnopolskie. Są również bilety dwugodzinne. Ale największą korzyścią jest to, że w okresie letnim mamy mało wydarzeń sportowych, jest niewiele treningów i dzięki temu basen sportowy jest bardziej otwarty. Wielu cieszy się, że spokojnie może popływać na 50-metrowych torach, bo w okresie szkolnym do dyspozycji są głównie 25-metrowe tory.
- Trwa remont natrysków w męskiej części szatni. Kiedy dobiegnie on końca i jakie są planowane inwestycje w kolejnych miesiącach?
- Remont natrysków powoli dobiega końca, weszliśmy teraz na przebieralnię męską i do końca sierpnia powinniśmy z tym wszystkim się uporać. Bardzo nam na tym zależy, bo chcemy zdążyć przed przyjściem drugoklasistów i grup sportowych, którzy od września rozpoczną zajęcia. Jesteśmy jednym z nielicznych tego rodzaju obiektów, który nie wstrzymuje w okresie wakacyjnym swojej pracy celem dokonania potrzebnych przeglądów czy remontów. Czynimy to przemiennie i we wrześniu na krótki czas zatrzymamy działalność części rekreacyjnej, gdyż musimy wykonać kilka drobnych napraw. Czynny będzie oczywiście basen sportowy oraz sauna. I to wszystko jeżeli chodzi o pływalnię, natomiast już myślimy o zimie i pracujemy nad przygotowaniem lodowiska oraz sprzętu potrzebnego do jego utrzymania.
RB
Trzy pytania do kom. Grzegorza Jaroszewicza, rzecznika prasowego Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie