Można realizować najbardziej ambitne plany, jeżeli jest ku temu właściwy klimat

2016-08-09, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Elżbiety Polak, marszałek województwa lubuskiego

- Jak ocenia pani obecną sytuację gorzowskiego szpitala po blisko trzech latach od jego przekształcenia w spółkę?

- Za ubiegły rok za usługi medyczne szpital tylko z Narodowego Funduszu Zdrowia otrzymał 217 milionów złotych, a cały przychód wyniósł 231 milionów. W tym roku powinno być o kilkanaście milionów więcej. A pamiętam jak kilka lat temu, kiedy obejmowałam nadzór nad lubuską ochroną zdrowia, ten kontrakt był na poziomie 160 milionów. Jest to obecnie największy szpital w regionie lubuskim, posiadający 32 oddziały, które mocno się rozwijają. Cały czas poprawiamy warunki hospitalizacji, lecznica pozyskała bardzo dużo zewnętrznych środków na rozwój, ma również w swoim planie nie tylko rozwój usług onkologicznych, ale budowę bazy Pogotowania Lotniczego. Jak wiadomo, umowy są podpisane, inwestycję finansuje samorząd miejski. Na razie dwa ogłoszone przetargi nie udały się, bo brakuje chętnych, taki mamy boom budowlany. Trwa jednak poszukiwanie wśród miejscowych wykonawców. Przypomnę, że zakup helikoptera za 28 mln zł oraz utrzymanie bazy za 3 miliony rocznie leży po stronie Pogotowia Lotniczego. Będę osobiście nadzorowała te inwestycje, liczę również na pomoc lubuskich parlamentarzystów. Dalej chcemy budować dobrą atmosferę wokół szpitala, bo jest on przykładem, że można realizować najbardziej nawet ambitne plany, jeżeli jest ku temu właściwy klimat.

- Dlaczego doszło do zmiany zarządu szpitala?

- Wygasł kontrakt, który był podpisany na czas określony z poprzednim prezesem. Postawione przed nim zadania zostały zrealizowane, ale czekają nas kolejne trudne wyzwania i stąd decyzja o wzmocnieniu kadry zarządczej. Proszę zwrócić uwagę, że były prezes Ryszard Hatała pozostał w zespole i będzie zajmował się inwestycjami, jako zastępca dyrektora ds. organizacyjno-eksploatacyjnych. Nowy prezes ma natomiast trzy miesiące na aktualizację strategii rozwoju szpitala. Zarząd województwa zobowiązał nowy zarząd do realizacji kluczowych inwestycji. W tym, co jest teraz najważniejsze, rozbudowy szpitala o Zakład Radioterapii.

- Co lubuskie robi dla promowania idei transplantacji w obliczu spadającej ilość pobrań narządów w naszym województwie?

- W czerwcu 2010 roku podpisaliśmy szerokie porozumienie w formie listu intencyjnego na rzecz Partnerstwa dla Transplantacji, ponieważ mieliśmy bardzo złe w regionie wskaźniki. Było wyjątkowo mało pobrań narządów. Zresztą nie tylko u nas, ale w całej Polsce mieliśmy wówczas zapaść w tym obszarze. Przed rokiem, z udziałem ówczesnego ministra zdrowia prof. Mariana Zembali, miało miejsce odnowienie tego porozumienia, ale najważniejsze jest ciągłe mówienie o tym, jak ważne są działania w zakresie transplantologii. W tym roku w całym województwie mieliśmy zaledwie dziewięć pobrań, a jeszcze kilka lat temu było to blisko 30. Gorzowski szpital w tej statystyce dominuje, tutejsza załoga ma bardzo dużo serca i robi naprawdę sporo, żeby tych pobrań było więcej, ale nie jest to proste i łatwe. Pamiętajmy, że każde takie pobranie ratuje inne ludzkie życia. Obecnie na różne organy ratujące życie w Polsce czeka ponad 1700 osób. Dlatego staramy się ciągle promować akcję różnymi działaniami. Prowadzimy szkolenia, spotkania, konkursy, rozdajemy oświadczenia woli i zachęcamy każdego, żeby nie zabierał swoich organów do nieba. Tam, gdzie jedno życie gaśnie, może się narodzić inne.