2016-08-12, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Haliny Stanickiej-Fechner, kierownika biura PCK w Gorzowie
- Ilu ludziom w mieście pomaga Polski Czerwony Krzyż?
- Liczba beneficjentów jest dość spora i ona się ciągle zmienia. Obecnie jest to około 3 tys. osób. Są to osoby, które przychodzą stale, ale proszę pamiętać, że są to osoby samotne, ale i też matki wielodzietnych rodzin. Dlatego ta liczna grupa ludzi, którym pomagamy, jest zmienna. Poza tym przychodzi do nas cała rzesza ludzi bezdomnych.
- Jakiego rodzaju pomoc PCK świadczy tym ludziom?
- Przede wszystkim pomoc rzeczową, czyli ubieramy ludzi. Prowadzimy zbiórki odzieży do kontenerów, ale też ludzie przynoszą nam odzież do magazynów. Mamy jej sporo, więc potrzebujący dostają od nas ją nieodpłatnie. Oczywiście dbamy o to, aby ludzie nie wykorzystywali sytuacji i na przykład nie dajemy dziecięcych ubranek tym, którzy nie maja dzieci. Podobnie też nie dajemy więcej rzeczy bezdomnym, bo oni je po prostu zniszczą. Nam zależy na racjonalnym wykorzystaniu pomocy.
- Jeśli ktoś chciałby was wspomóc, to w jaki sposób może?
- Można nas wesprzeć finansowo i rzeczowo. Jeżeli ktoś ma w domu ubrania, których już nie nosi, a nie są zniszczone, może je przynieść do nas. Nie przyjmujemy trwałej żywności, ponieważ nasze magazyny nie są dostosowane do jej przechowywania. Natomiast w okolicach świąt Bożego Narodzenia czy Wielkiej Nocy zbieramy taką żywność i natychmiast ją przekazujemy potrzebującym. Wówczas też zakupujemy żywność. Także wówczas prowadzimy akcję zbiórki w Tesco pod hasłem „Zamień głodne dzieciństwo na godne”. Nasze biuro przy ul. Chrobrego 28 jest czynne od poniedziałku do piątku od 8.00 do 15.00 i w tych godzinach można do nas się zgłaszać.
Renata Ochwat
Trzy pytania do Sławomira Sajkowskiego, nauczyciela fotografii w Zespole Szkół Kreowania Wizerunku w Gorzowie