2016-09-02, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Barbary Tymszan, kierownik Biblioteki Pedagogicznej Wojewódzkiego Ośrodka Metodycznego
Co kryje się pod nazwą Biblioteka Pedagogiczna?
- To placówka systemu oświaty, która ma służyć nauczycielom, przyszłym nauczycielom, ich pracy zawodowej oraz w tym momencie, kiedy przygotowują się do tego zawodu. Nasza biblioteka gromadzi literaturę pedagogiczną, psychologiczną, socjologiczną, czyli taką, jaka jest niezbędna nauczycielowi, pedagogowi, psychologowi w pracy w placówkach oświatowych, ale także przydatna studentom w zdobywaniu szlifów nauczycielskich. Oprócz literatury gromadzimy również czasopisma, takie które są przydatne tym wszystkim fachowcom i studentom, których wymieniłam wcześniej. Żadna biblioteka, która nie jest pedagogiczną nie zajmuje się, w takim stopniu, gromadzeniem tego typu literatury i czasopism. Gromadzimy również podręczniki, które pojawiają się podczas kolejnych reform i są świetnym odzwierciedleniem zmian polskiej oświaty. Z tychże podręczników oczywiście mogą korzystać także rodzice, jak i sami uczniowie.
- Czy Biblioteka Pedagogiczna świadczy usługi tylko nauczycielom?
- Głównie nauczycielom i przyszłym nauczycielom. Takie są nasze zadania statutowe. Ale w tej chwili biblioteki tak się zmieniły, że świadczą swoje usługi innym mieszkańcom miasta czy środowiska, w którym pracują, choć może w odrobinę węższym zakresie. Od kilku lat bowiem do grona naszych czytelników zaliczamy także dorosłych uczniów, to znaczy pełnoletnich uczniów. Mamy coraz więcej takich czytelników, bo uczniowie dostrzegają to, że w Bibliotece Pedagogicznej znajdują wiele takich rzeczy, których nie ma w innych, jak biblioteki szkolne czy biblioteki publiczne, a które są im potrzebne do przygotowania się do olimpiad przedmiotowych, do rozwijania swoich zainteresowań naukowych. Mogą korzystać zarówno z wypożyczalni, jak i z czytelni. Zresztą z czytelni mogą korzystać wszyscy mieszkańcy miasta niezależnie od tego, czy to są nauczyciele, czy też osoby spoza zawodu. Jeśli tylko znajdą u nas coś, co jest im potrzebne w jakiś sposób do pracy czy innych celów, zawsze mogą skorzystać z czytelni. Co więcej, jeśli okazuje się, że ktoś spoza zawodu nauczycielskiego znajdzie ważną dla siebie pozycje, to ma także możliwość jej wypożyczenia.
- Ale Biblioteka Pedagogiczna to nie tylko czytelnia, to nie tylko wypożyczalnia. Co jeszcze oferujcie swoim czytelnikom?
- Biblioteki bardzo się zmieniły i już nie działają tylko na zasadzie wypożyczalnia, czytelnia. Zmienił się świat i biblioteki nadążają za tymi zmianami. Nasza rola zmieniła się również wraz z rozporządzeniem ministra edukacji narodowej z 2013 roku. Oprócz wspierania doskonalenia nauczycieli, prowadzimy bardzo ożywioną działalność kulturalną. Od trzech lat przygotowujemy dla szkół i nauczycieli ofertę edukacyjną, która jest realizowana w taki sposób, że przychodzą do nas nauczyciele ze swoimi uczniami, a my pokazujemy nauczycielom, jak można na lekcji zrobić coś innego niż właśnie typowa lekcja. Próbujemy kreować pewne zmiany w sposobie uczenia. Mamy w swoim gronie bibliotekarki, które specjalizują się w różnych działaniach. Dwie koleżanki to certyfikowane biblioterapeutki, inna interesuje się szczególnie książka obrazkową, tą dla dzieci i tą dla dorosłych. Pracuje u nas także koleżanka, która pasjonuje się technikami uczenia się i nauczania. Kolejna ma kwalifikacje w zakresie edukacji wczesnoszkolnej. Przygotowana przez nie oferta naprawdę cieszy się olbrzymim powodzeniem. I tak w ubiegłym roku mieliśmy 250 różnych zajęć, w tym lekcji bibliotecznych, w których uczestniczyło 5 tys. osób. Przyszli do nas uczniowie z 51 szkół z Gorzowa, ale i z okolicy. Dla przykładu uczniowie z Sulęcina wizytę w Teatrze Osterwy połączyli z wizytą u nas w bibliotece. My także wychodzimy z zajęciami do szkół.
Trzy pytania do kom. Grzegorza Jaroszewicza, rzecznika prasowego Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie