Będą obiekty sportowe za złotówkę. Na razie dla dzieci i młodzieży

2016-09-06, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Marcina Kurczyny, szefa klubu radnych Gorzów Plus

- Powróciła sprawa wynajmu miejskich obiektów sportowych klubom za przysłowiową złotówkę. Dlaczego ten temat jest od lat wałkowany i nie można znaleźć konkretnego rozwiązania?

- Pierwsze dobre rozwiązania już się w mojej ocenie pojawiły po ostatniej rozmowie z dyrektorem Ośrodka Sportu i Rekreacji Włodzimierzem Rojem. Chodzi o to, żeby miejskie obiekty sportowe mogły być wynajmowane klubom za przysłowiową złotówkę na potrzeby prowadzenia zajęć treningowych z dziećmi i młodzieżą do juniora młodszego, czyli mniej więcej 16 roku życia. W przypadku starszych grup kluby będą płaciły miastu pieniądze za wynajem na dotychczasowych zasadach, ale nie na tych, które pojawiły się w nowym zarządzeniu. Dokument ten powstał tak naprawdę bez wiedzy prezydenta i wywołał falę oburzenia, ale najważniejsze, że sprawę szybko wyjaśniliśmy.

- Warto jednak załatwić ten temat raz i na zawsze, ale kompleksowo. Jaki wariant byłby najkorzystniejszy dla klubów i zarazem dla budżetu miasta?

- Na pewno należałoby wypracować czytelny dokument, wzorując się choćby na tym, co jest w niektórych miastach. Ale to już rola odpowiednich jednostek w urzędzie miasta. W tej chwili raczej nie spodziewałbym się załatwienia tej sprawy szybko z racji posiadanego wakatu na stanowisku wiceprezydenta odpowiedzialnego m.in. za sport. Jak tylko pojawi się nowy wiceprezydent, to powinien razem z dyrektorem OSiR-u oraz wydziałem kultury i sportu dokonać analizy i określić stopień możliwości ulżenia klubom oraz innym stowarzyszeniom. Pamiętajmy jednak, że OSiR, jako jednostka budżetowa działa na zasadach gospodarczych i w każdym przypadku, kiedy uszczuplane są jej przychody trzeba znaleźć nowe źródła sfinansowania niedoboru. Bez względu jednak jak to wszystko zostanie wypracowane, kierunek działań powinien być jasny i zmierzać do całkowitego zwolnienia klubów z płacenia za wynajem obiektów miejskich, szczególnie w przypadku prowadzenia zajęć z dziećmi i młodzieżą.

- Niektóre kluby prowadzą takie zajęcia korzystając z innych obiektów, na przykład uczelnianych. Ponadto czy powinniśmy z budżetu miejskiego wspomagać w formie bezpłatnego wynajmowania bazy akademie szkolące dzieci i młodzież na zasadach komercyjnych?

- Z formalnego punktu widzenia miasto nie może dokładać się do utrzymywania obiektów należących do innych właścicieli. Może natomiast podczas podziału środków na działalność sportową zwracać uwagę na pozycje kosztowe danych klubów. Jeżeli okaże się, że ktoś ponosi istotne wydatki na wynajem nie miejskich obiektów, a z innych rozwiązań nie może skorzystać, wtedy komisja decydująca o podziale środków budżetowych powinno mieć możliwość zwiększenia dotacji. Natomiast, co do komercyjnego charakteru prowadzonych szkoleń, to w większości klubów młodzież płaci składki czy ponosi inne opłaty. Wszelkie działania powinny iść w kierunku powszechności w dostępie do zajęć sportowych, bo tylko dzięki takim działaniom możemy uaktywnić najmłodszych. Każdemu z nas zależy, żeby jak najszersze grono młodych gorzowian miało szansę trenować różne dyscypliny. Oczywiście, jeżeli dzisiaj jakiś klub pobierający składki od dzieci za treningi zostanie zwolniony z opłat za korzystanie z miejskiej bazy, to pod warunkiem, że obniży odpłatność dla swoich członków z korzyścią dla wszystkich stron.