2016-09-13, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Jacka Szymankiewicza, wiceprezydenta Gorzowa
- Panie prezydencie, kiedy będzie znana decyzja dotycząca wynajmu miejskich obiektów sportowych na potrzeby szkolenia dzieci i młodzieży za przysłowiową złotówkę?
- Rzeczywiście, niedawno pojawił się taki pomysł, ale dotyczy on na razie boisk piłkarskich, a nie wszystkich obiektów sportowych. To jest świetna propozycja. Jak najbardziej będziemy dążyć do tego, żeby udostępnienie boisk na szkolenie do poziomu juniora młodszego odbywało się na koszt miasta. Przy czym musimy najpierw zrobimy analizę, jakie skutki finansowe to spowoduje dla budżetu Ośrodka Sportu i Rekreacji, który zarządza tymi obiektami. Mam nadzieję, że do końca października taka analiza zostanie wykonana i wtedy będziemy gotowi z odpowiedzią, czy miasto jest w stanie pójść tą drogą. Proszę pamiętać, że ta decyzja wiązać będzie się z potrzebą znalezienia dodatkowych środków dla OSiR-u. Ważna będzie opinia radnych, bo oni również odpowiadają za budżet miasta.
- Co z budową dodatkowych boisk, bo ostatnie wydarzenia związane choćby z przygotowaniem harmonogramu korzystania z obiektów przy ul. Olimpijskiej, Krasińskiego i Wyszyńskiego pokazuje, że pilnie potrzeba nam w mieście płyt piłkarskich?
- Chcemy wyjść z propozycją do wszystkich zainteresowanych klubów sportowych z podjęciem współpracy w tym zakresie. Prezydent Jacek Wójcicki byłby gotowy przekazać zainteresowanym grunty na budowę boisk i wtedy nic by nie stało na przeszkodzie, żeby zagospodarowały one otrzymany teren na własne potrzeby. Ostatnie nieporozumienia pomiędzy samymi klubami pokazują, że największym utrapieniem jest brak bazy sportowej, a nie opłaty za jej korzystanie. Już pierwszy pomysł lokalizacji pojawił się przy ul. Żwirowej, gdzie jest ciekawe miejsce na budowę kompleksu boisk. Oczywiście nasza oferta nie będzie dotyczyła tylko tego miejsca. Będziemy poszukiwali innych, w różnych rejonach miasta, w zależności od potrzeb klubów. Na pewno nie chcemy nikogo wyganiać gdzieś na obrzeża. Musimy działać w tym kierunku, bo wiem, że niektóre stowarzyszenia szukają miejsc do prowadzenia zajęć w innych gminach, gdzie płacą za wynajem więcej niż u nas.
- Jeżeli miasto wyciągnie pomocną dłoń w kierunku klubów piłkarskich, to zapewne o podobną pomoc zaczną zwracać się inne podmioty sportowe. Czy miasto jest na to przygotowane?
- Właśnie w tym kontekście potrzebujemy troszkę więcej czasu na pełną analizę skutków finansowych, gdyż nie chcemy różnicować sytuacji innych podmiotów sportowych. Dlatego jednym z pomysłów jest udostępnienie terenu dla klubów sportowych, żeby we własnym zakresie mogły działać, zbudować potrzebną sobie infrastrukturę i zarządzać potem tym obiektem. Przecież wiele klubów działa na zasadach komercyjnych, pobiera opłaty od młodych sportowców i być może będą zainteresowanie posiadaniem własnego miejsca, ale w takiej sytuacji muszą dołożyć się do budowy bazy. Niebawem zderzymy się również z sytuacją, że remontowany będzie obiekt przy ul. Olimpijskiej i musimy znaleźć miejsce dla trenującej obecnie tam młodzieży. Zdajemy sobie sprawę z narastających problemów, dlatego chcemy szybko działać. Zwłaszcza, że mamy boom na sport w mieście.
RB
Trzy pytania do kom. Grzegorza Jaroszewicza, rzecznika prasowego Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie