Po remoncie torowisk i zakupie nowych tramwajów będziemy mieli spokój na 30 lat

2016-10-12, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Romana Maksymiaka, prezesa Miejskiego Zakładu Komunikacji

- Ze sprawozdanie z działalności kierowanej przez pana spółki za poprzedni rok można dowiedzieć się, że zysk wyniósł około 220 tysięcy złotych. To dużo czy mało?

- Można powiedzieć, że jest to maksymalny zysk, jaki mogliśmy wypracować. Nasza umowa z miastem daje nam upoważnienie do wykreowania zysku na poziomie półtora procenta przychodów. Jeżeli wygenerujemy większy, to mamy pomniejszoną rekompensatę z miasta. Wypracowany zysk jest kierowany na kapitał zapasowy spółki, ale zostanie przeznaczony tak naprawdę na inwestycje. Pamiętajmy, że wchodzimy w czas potężnych wydatków, które sięgną 120 mln złotych, co przy rocznym przychodzie 40 mln jest kwotą potężną. Dodam jeszcze, że przy następnej umowie, jaką zawrzemy z miastem, poziom zysku ma wzrosnąć do trzech procent.

- Jaki był więc ten miniony zeszły dla spółki?

- Każdorazowo podsumowanie robimy w pierwszym kwartale kolejnego roku i zamykamy temat. To już jest przeszłość, ale oczywiście warto tu powiedzieć, że był to o tyle istotny rok, iż w tym czasie dostosowywaliśmy firmę do tego co nas teraz czeka. Mam tu na myśli realizację planu transportowego, która się już rozpoczęła. Sprowadziliśmy do Gorzowa dziesięć nowych autobusów, wiosną przyjedzie kolejnych 15. Złożyliśmy też wniosek o zakup następnych dziesięciu, w tym część ma być hybrydowa. Jeżeli chodzi o tramwaje złożyliśmy już odpowiednią dokumentację. Ruszyły też pierwsze prace budowlane.

- Kiedy definitywnie staną tramwaje i jak długo nie będą one użytkowane?

- Najważniejsze prace czekają nas w nadchodzących dwóch latach. Do Gorzowa przyjedzie nowoczesny, niskopodłogowy tabor tramwajowy i zanim pojawi się on w ruchu musi być przygotowane dla niego torowisko. Wtedy będziemy mieli spokój na przynajmniej 30 lat. Plan jest taki, że pierwsze tramwaje zostaną wycofane z ruchu w pierwszych dniach maja 2017 roku z chwilą rozpoczęcia prac budowlanych przy ul. Kostrzyńskiej. Cały remont ma potrwać około półtora roku, ale będzie on etapowany i w zależności od postępu prac będziemy chcieli jak najszybciej wpuścić do ruchu nowe tramwaje. Zapewne nie na wszystkich liniach równocześnie.