2016-10-24, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Jerzego Oleksiewicza, dyrektora Wydziału Geodezji i Katastru Urzędu Miasta Gorzowa Wlkp.
- Mamy już internetową wyszukiwarkę miejsc pochówku na gorzowskim cmentarzu komunalnym. Jak długo trwały prace nad jej stworzeniem i co było najtrudniejsze w trakcie prac?
- Pracowaliśmy nad tym od lutego tego roku, czyli około dziewięciu miesięcy. Najtrudniejsze w realizacji projektu było przeniesienie części opisowej tekstu, poprzez geokodowanie, do mapy numerycznej cmentarza. Operacja była pracochłonna. Potem musieliśmy znaleźć firmę, która wykonałaby odpowiednią stronę internetową. Znaleźliśmy ją w Poznaniu i firma informatyczna GIS Suport w pełni zrealizowała postawione przez nas oczekiwania.
- Podobne wyszukiwarki ma wiele już polskich miast. Czym różni się ta nasza od tych na przykład w Szczecinie, Poznaniu czy Zielonej Górze?
- Na obecne możliwości możemy powiedzieć, że wprowadziliśmy najbardziej innowacyjne rozwiązania. Wiele z nich nie ma możliwości wskazywania rzędów grobów i mają zupełnie inne zasady samego wyszukiwania. Nasza wyszukiwarka jest w tym zakresie prosta dla użytkownika i daje dodatkowo wiele możliwości. Do tego już teraz zawarte informacje o osobach pochowanych są bogatsze niż w innych miejscach, a także przy każdym takim grobie jest wiadomość o terminie uregulowania należności. Jest to ważne, bo przecież nie wszyscy pamiętają, do kiedy jest opłacony grób. Wprowadziliśmy również wersję mobilną na telefony. Sama wyszukiwarka jest do tego narzędziem rozwojowym i z czasem będziemy wprowadzać kolejne aplikacje. Jest pomysł, żeby zamieszczać opisy dla osób leżących w Alei Zasłużonych czy wspominki o innych pochowanych w zależności od zainteresowania rodzin. To nastąpi z czasem, bo na razie chcieliśmy uruchomić projekt przed tegorocznym Świętem Zmarłym, żeby już teraz każdy zainteresowany mógł znaleźć groby przyjaciół czy znajomych.
- Nie wszyscy korzystają z Internetu i telefonów z mobilną wersją wyszukiwarki z możliwością włączenia GPS, dzięki któremu łatwo jest trafić na dany grób. Jak pomóc starszym osobom w odnalezieniu interesującego miejsca, a przede wszystkim w dojściu na dany grób?
- Oczywiście z ustaleniem miejsca pochówku nie ma teraz żadnego problemu, bo może to szybko sprawdzić inny członek rodziny, można wejść także do budynku administracji i się zapytać. Ważniejsze jest samo dotarcie. W przyszłym roku planujemy umiejscowić na cmentarzu zredagowane przez nas czytelne mapy, wskazujące kwatery a przede wszystkim numery rzędów, które w tej chwili nie są jeszcze oznaczone. Ponadto w różnych kwaterach te rzędy różnie przebiegają i czasami można się pogubić. Dzięki takim mapom znalezienie konkretnego grobu nie będzie stanowiło żadnego problemu. Myślimy też o postawieniu punktu informatycznego, gdzie znajdzie się ekran dotykowy.
RB
Trzy pytania do kom. Grzegorza Jaroszewicza, rzecznika prasowego Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie