więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Bonifacego, Julity, Macieja , 14 maja 2025

Reforma szkolnictwa bez nowej podstawy programowej nie ma sensu

2016-11-04, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Eugeniusza Kurzawskiego, dyrektora wydziału edukacji

medium_news_header_16623.jpg

- Co możemy wyczytać w podsumowaniu strategii rozwoju gorzowskiej oświaty w latach 2011-2015?

- Przede wszystkim to, że zamknęliśmy pewien etap przebudowy gorzowskiej oświaty, który był w miarę konsekwentnie realizowany. Miał on dwie strony medalu. Z jednej pojawiła się konieczność zamknięcie niektórych placówek, z drugiej w ostatnim okresie znacząco wzrosły nakłady inwestycyjne. Mam nadzieję, że poziom wzrostu będzie już systematyczny, gdyż potrzeby w tym zakresie są bardzo duże. Z podsumowania można również wyczytać, że gorzowskie szkoły są bardzo aktywne w zakresie pozyskiwania środków zewnętrznych na różne przedsięwzięcia. Zarówno te o wartości kilku tysięcy, jak większe, gdzie poziom dofinansowania sięga kilkudziesięciu lub więcej tysięcy złotych.

-  Czy nadal największą bolączką jest permanentny brak pieniędzy?

- Tak, szczególnie tych potrzebnych na rozwój bazy edukacyjnej. Problemy biorą się jeszcze z dawnych lat, gdzie ten proces został gwałtownie przyhamowany i z kolejnymi latami zaczęły one nawarstwiać. Nadrobienie straconego czasu nie jest zadaniem prostym, bo wymaga praktycznie jednorazowego wydania dużych pieniędzy. Drugi element spędzający nie tylko nam sen z powiek, to zapowiadana kolejna reforma edukacji. Nie możemy nawet niczego zaplanować, nie mówiąc o przygotowaniu strategii na kolejne lata. Prace nad nią zostały zatrzymane już z chwilą pierwszego etapu reformy, czyli wstrzymania obowiązkowego wysyłania sześciolatków do szkół. Teraz wszyscy czekamy na decyzję rządu w sprawie likwidacji gimnazjów i powrotu do dawnego systemu szkolnictwa, z podziałem na szkoły podstawowe i średnie.

- Nauczyciele ostro protestują przeciw tej reformie, ale widać, że rząd jest zdeterminowany w swoich działaniach. Czy likwidacja gimnazjów może rzeczywiście przynieść więcej pożytku czy strat?

- Zacznijmy od tego, że reforma szkolnictwa jest potrzebna. Praktycznie wszyscy specjaliści nie mają dzisiaj wątpliwości, że licea ogólnokształcące muszą zostać powiększone o dodatkowy rok. Tak jak było kiedyś, powinny mieć cztery lata. Obecny trzyletni okres jest mocno nieefektywny. Za mało jest czasu na prawidłowe przyswojenie wiedzy na tym poziomie, zwłaszcza że mnóstwo czasu poświęca się praktycznie przygotowaniom do matury. Jeżeli dołożymy ten rok musimy go zabrać gimnazjom. Dwuletnie gimnazja zupełnie wtedy stracą na wartości. Nie powinno się jednak wdrażać tak ważnej reformy bez wcześniejszego przygotowania podstawy programowej. To jest baza, bez której żadna reforma nie ma sensu. Ponadto każda zmiana to są określone wydatki finansowe i skoro one wciąż nie są znane, to jak samorządy mają zaplanować budżety na następny rok? Dlatego najpierw należy wyszczególnić poszczególne etapy reformy, ustalić rozsądny czasowo harmonogram zmian i punkt po punkcie go realizować.

RB

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x