2016-11-16, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Krzysztofa Szupiluka, dyrektora artystycznego Zespołu Tańca Ludowego Mali Gorzowiacy
- Zespół Mali Gorzowiacy wrócił niedawno z Bali. Na egzotycznej wyspie zdobył pierwsze miejsce w festiwalu. Czy to duży sukces?
-Jest to największy sukces w 35-letniej historii zespołu. Nigdy wcześniej takiego sukcesu nie osiągnęliśmy. Były pomniejsze, jak dla przykładu w Korei drugie miejsce na Światowym Konkursie Tańca Ludowego. Ale to zwycięstwo na Bali jest jednak najcenniejsze i najbardziej się dla nas liczące. Był to bowiem Światowy Konkurs Tańca Ludowego organizowany przy okazji Światowego Forum Kultury i organizatorzy spletli te dwie imprezy. No i my ten rzeczywiście ważny festiwal wygraliśmy.
- Czy ten i inne sukcesy przekładają się na jakieś profity? Czy może więcej dzieci trafia do zespołu?
- W pewien sposób tak. Bo po raz pierwszy w historii zespołu zdarzyło się, że sukcesu gratulowali nam i prezydent Jacek Wójcicki, wojewoda Władysław Dajczak, ale i pani kurator Ewa Rawa. A to nigdy dotychczas nie zdarzyło. Dla nas jest to też dowód na to, że zostaliśmy zauważeni. Zresztą wiele informacji o zespole w różnych mediach, portalach internetowych powoduje, że o zespole jest w miarę głośno. Skłaniają one rodziców do zapisywania dzieci do Małych Gorzowiaków. Zresztą nigdy nie mieliśmy kłopotów z naborem do zespołu. Oczywiście bywa, że szukamy chłopców. Ale sobie jakoś radzimy. Dość dodać, że obecnie w Małych Gorzowiakach tańczy około 200 dzieci i młodzieży.
- Obecnie można zauważyć ogólny zwrot w kierunku kultury ludowej. Czy pan widzi coś takiego także i w Gorzowie?
- Myślę, że w mieście tak nie do końca. Obecnie próbujemy zainicjować pewne działania w gorzowskich szkołach muzycznych. Chcielibyśmy, żeby w szkołach muzycznych powstały grupy muzyków wykonujących muzykę ludową, a w przyszłości mogliby w naszych kapelach występować. Już jesteśmy po rozmowach z Izabelą Serpiną, dyrektor Szkoły Muzycznej I stopnia przy ul. Teatralnej. Przed nami spotkanie z dyrekcją Szkoły Muzycznej I i II stopnia przy ul. Chrobrego. Chcielibyśmy, żeby zwyczaje i obyczaje ludowe były w szkołach propagowane. Planujemy w kwietniu koncerty edukacyjne, które poprzedzone będą zajęciami dla przedszkoli. No i chcemy dotrzeć do wszystkich przedszkoli w mieście z taką lekcją folklorystyczną. Chcemy już dzieciom pokazywać nasz piękny, kolorowy i bardzo interesujący folklor.
Renata Ochwat
Trzy pytania do kom. Grzegorza Jaroszewicza, rzecznika prasowego Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie