więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Bonifacego, Julity, Macieja , 14 maja 2025

Rada miasta została zmarginalizowana, może nawet ośmieszona

2016-11-29, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Jana Kaczanowskiego, wiceprzewodniczącego rady miasta Gorzowa

medium_news_header_16878.jpg

- Nie należy pan do entuzjastów nowej strategii zarządzania marką miasta. Dlaczego?

- Swoje wątpliwości starałem się wyrazić w oświadczeniu zaprezentowanym na sesji rady miasta. Nie odnosząc się do samych założeń tej strategii uznałem, że radni nie mogą stać się jedynie maszynką do głosowania. Prezydent postawił nas w niezręcznej sytuacji, bowiem zachęcił do głosowania nad czymś, co zostało już w zasadzie zdecydowane w wyniku wcześniejszego zlecenia opracowania tej strategii. Nastąpiło widoczne zakłócenie porządku rzeczy. Uważam, że najpierw należało zapytać się radnych, czy w dzisiejszych realiach istnieje potrzeba zlecania takiego dokumentu? Powiem wprost, ale dla mnie rada została zmarginalizowana, a może nawet ośmieszona, jako ciało pozbawione wpływu na istotne sprawy dotyczące miasta i mieszkańców. A co do samej marki to należy ją budować na czymś trwałym, czymś wyróżniającym Gorzów w przestrzeni publicznej od wielu lat. Tego w strategii nie potrafię dojrzeć.

- A jest pan zadowolony z przygotowanego projektu budżetu na 2017 rok?

- Jest to budżet niezły, ale nie oznacza, że doskonały. Został on przygotowany pod potrzeby realizacji przyjętego wieloletniego planu inwestycyjnego i to jest słuszne działanie. Mam jednak obawy, czy zdołamy pozyskać środki unijne, w takiej wysokości, w jakiej zaplanowaliśmy. W innym przypadku nie będziemy w stanie zrealizować założonych celów. Cieszę się, że w budżecie przewidziano sporo środków na remonty dróg i chodników, bo przecież za tym głośno optowałem. Natomiast powinniśmy podejść do tego budżetu w sposób jeszcze bardziej pragmatyczny. Jeżeli w domu mamy niedostatki, gdzieś tam dach przecieka, drzwi się nie domykają, klamka jest zepsuta, trzeba wyciągnąć z domowego budżetu parę złotych i szybko to ponaprawiać. W mieście również powinniśmy tak działać i określoną kwotę przeznaczyć na załatwienie rzeczy nie cierpiących zwłoki. Dlatego będę zachęcał prezydenta, żeby mniej środków przeznaczyć choćby na organizację Dni Gorzowa, a więcej na najpilniejsze potrzeby.

- Jak przygląda się pan wokół tego, co dzieje się w Filharmonii Gorzowskiej, to co pan myśli?

- Powiem szczerze, że pewne działania niektórych osób, w tym też radnych, bardzo mi się nie podobają. Ze zdumieniem przysłuchuję się wypowiedziom pracowników administracyjnych urzędu, którzy chcą decydować, kto ma grać w orkiestrze. Posłużę się tu piłkarskim przykładem. Nie wyobrażam sobie, żeby prezes Zbigniew Boniek najpierw powołał Adama Nawałkę na trenera a potem dyktował mu, kto ma grać w reprezentacji. Była szansa na przecięcie tego tematu z korzyścią dla filharmonii, lecz nie chciano z niej skorzystać. Naprawdę zachęcam do tego, żeby znawcy tematu podejmowali decyzje. Profesor Monika Wolińska jest naprawdę autorytetem, mającym uznanie w Europie i to ona powinna zajmować się tym, do czego została powołana. Urzędnicy i radni niech zajmą się szukaniem pomysłu na pozyskanie większych środków zewnętrznych na rozwój tej instytucji.

RB

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x