2016-12-11, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Zbigniewa Rudzińskiego, prezesa Oddziału Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego Ziemi Gorzowskiej oraz Gorzowskiego Klubu Turystyki Górskiej PTTK Sępik.
- Zaprasza pan na kajakowy spływ w święto Trzech Króli. Przecież to styczeń, środek zimy. Co to za impreza?
- To już kolejny spływ rzeką Drawą. I muszę dodać, że jest to impreza dla ludzi z lwem w sercu. Popłyniemy sobie tym razem na dwa dni. Spać nie będziemy w namiocie, bo to byłby za duży wyczyn, ale w gospodarstwie agroturystycznym. W poprzednich latach płynęli z nami ludzie z dziećmi, co prawda nie z takim zupełnym drobiazgiem, ale jednak z dziećmi. No i ja mam nadzieję, że będzie mróz, tak z – 16 stopni Celsjusza, wtedy jest dodatkowa adrenalina. Zapisać się może każdy, bo naprawdę to ciekawa wyprawa.
- W Gorzowie jest dużo ludzi uprawiających turystykę ekstremalną, bo za taką mam pana spływ?
- Ekstremalną może nie tak dużo, bo to jednak już są specyficzne wymogi. Ale turystykę w ogóle, to sporo. Proszę zwrócić uwagę, że jesteśmy miastem średniej wielkości, a działają trzy kluby turystyki pieszej, do tego dochodzą jeszcze dwa kluby PTTK, więc ludzi decydujących się na krajoznawstwo, taki sposób spędzania czasu jest jednak trochę. Podam przykład. Byliśmy niedawno w okolicach Dobiegniewa. Przecież jest chłodno na dworze, a pojechały z Gorzowa dwa autokary zainteresowanych. Tak więc jest nas, turystów sporo.
- Co trzeba zrobić, żeby zostać turystą?
- Niewiele. Trzeba jedynie chcieć. Trzeba mieć do tego odpowiednie nastawienie. Bo czasami trzeba wstać bardzo rano, gdzieś dojechać. Ale za to poznaje się piękne zakątki i fantastycznych, otwartych ludzi. Warto się oderwać od telewizora i ruszyć na szlak. Zapraszam z nami, albo z jakimikolwiek klubem. Uprzedzam, turystyka wciąga.
Renata Ochwat
Trzy pytania do kom. Grzegorza Jaroszewicza, rzecznika prasowego Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie