2017-02-14, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Janusza Hwozdyka, dyrektora Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 3 w Gorzowie
- Panie dyrektorze, czy kierowana przez pana placówka jest już przygotowana do wprowadzenia reformy oświatowej?
- Pod kątem koncepcyjnym tak. Jak wiadomo, nasz zespół prowadzi zajęcia w dwóch budynkach przy ul. Warszawskiej. W jednym znajduje się Szkoła Podstawowa nr 17, w drugim Gimnazjum nr 3 i Liceum Ogólnokształcące nr 3. Z chwilą rozpoczęcia nowego roku szkolnego obecni uczniowie klas szóstych pozostaną w tym samym budynku i rozpoczną naukę w klasie siódmej. Jednocześnie w drugim budynku ubędą nam dwa oddziały klasy pierwszej gimnazjum. Podobnie będzie to wyglądało w następnym roku. Oznacza to, że musimy zwiększyć ilość miejsc w podstawówce. W sumie o cztery oddziały, ale zostanie to rozłożone na dwa lata. Dlatego czeka nas trochę pracy w zakresie technicznym ze względu nową podstawę nauczania dla klas 7 i 8. Pojawią się bowiem nowe przedmioty, jak fizyka, chemia i trzeba będzie przygotować gabinety pod kątem dydaktycznym, wykorzystując bazę znajdującą się obecnie w drugim budynku. Zajmiemy się tym w wakacje. W trakcie roku szkolnego nie ma takich możliwości.
- Na pierwszy rzut oka można powiedzieć, że tych zmian szykuje się niewiele. Z jakimi innymi problemami przyjdzie jednak się zmierzyć?
- Rzeczywiście, pod tym względem zmian jest niewiele, co pozwala uniknąć nerwowych działań. Zobaczymy jak dalej to wszystko będzie się układało, szczególnie we wspomnianej szkole podstawowej. Wszystko wskazuje na to, że wraz z przybywaniem oddziałów w klasach najpierw siódmej, potem ósmej, jednocześnie spadać będzie liczba oddziałów w nauczaniu początkowym. Tym samym obecna baza lokalowa powinna w zupełności wystarczyć. Jest to ważne w perspektywie zachowania systemu jednozmianowego. Z kolei po wygaszeniu gimnazjum w budynku, gdzie ono się teraz znajduje, pozostanie tylko liceum. Jak wiadomo, władze miasta przychylają się do budowy w tym miejscu Centrum Edukacji Artystycznej, co może oznaczać zmianę przez nas lokalizacji, ale na pewno nie likwidacji, jak to gdzieniegdzie się mówi. To nie wchodzi w rachubę, liczę natomiast na wzmocnienie naszej placówki.
- Czy w kierowanym przez pana zespole szkół dojdzie do redukcji zatrudnienia i jak przebiegają przygotowania do wdrożenia podstawy programowej?
- Nauczyciele, którzy uczą w tej chwili w gimnazjum zostaną przeniesieni do szkoły podstawowej i będą uczyć swoich przedmiotów, tak jak czynili to dotychczas. U nas w tym zakresie obecnie nie ma żadnego zagrożenia. Problemy najbardziej dotyczą samodzielnych gimnazjów, szczególnie tych likwidowanych. Jak wspomniałem, kłopoty mogą pojawić się z nauczaniem początkowym, ale nie ze względu na reformę, lecz niż demograficzny. Co do podstawy programowej nauczyciele zdążyli przez ostatnie lata przyzwyczaić się do zmian i dla nich to żadna nowość. Na pewno szybko dostosują się do tego, co zostanie przygotowane w ramach reformy.
RB
Trzy pytania do kom. Grzegorza Jaroszewicza, rzecznika prasowego Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie