więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Bonifacego, Julity, Macieja , 14 maja 2025

Trzeba tu mieszkać i żyć, a tożsamość się wytworzy

2017-02-17, Trzy pytania do...

Trzy pytania do dr. Mirosława Pecucha, etnologa, kierownika muzeum w Bogdańcu

medium_news_header_17568.jpg

- Ostatnio znów stają się ważne i modne dyskusje na temat tożsamości kulturowej Gorzowa i okolic. Czy my w ogóle możemy mówić o naszej tożsamości, jak dla przykładu mogą w Wielkopolsce, Małopolsce, na Ziemi Łęczyckiej czy Kaszubach?

- Możemy, ale nie w takim zakresie, jak te wymienione. Bo tożsamość gorzowska będzie w pewien sposób dwubiegunowa. Przecież wszyscy są skądś. Różnica w stosunku do wymienionych polega na tym, że nie jest to jeszcze wielo, wielo, wielopokoleniowe zakorzenienie. A człowiek musi być zakorzeniony. Bliskie korzenie polegają na tym, że na tych ziemiach ktoś się urodził w drugim lub trzecim pokoleniu. A pozostałe pokolenia są gdzieś indziej. I dlatego ta gorzowska tożsamość będzie dwubiegunowa. Z jednego urodzenie tu, z drugiego pochodzenie skądś tam. A przynajmniej potrwa to jeszcze jakiś czas.

- A co to znaczy – tożsamość kulturowa? Co musi się wydarzyć, abyśmy mogli poczuć gorzowską tożsamość?

- To jest przede wszystkim poczucie zakorzenienia, bycia u siebie, łączność z wartościami wytworzonymi przez przodków. Jednym słowem związanie z tradycją. Bez tego nie ma tożsamości kulturowej. Mówi się tradycja, a ludzie do tego różnie podchodzą. Bo niekiedy mówi się o konieczności patrzenia w przyszłość i innowacyjności. I to jest oczywiste, ale owo patrzenie w przyszłość jest niezwykle mocno związane z przeszłością, tradycją właśnie. Tożsamość jest właśnie ukierunkowaniem na przyszłość, ale osadzone w przeszłości. Musimy tu mieszkać, tworzyć własne zwyczaje, a tożsamość gorzowska w końcu powstanie.

- Czy pana syn będzie się czuł gorzowianinem z krwi i kości urodzonym i wychowanym na tej ziemi? To będzie jego mikroojczyzna?

- Tak. Zdecydowanie. Ja zresztą też czułem się od początku gorzowianinem. Ale wiedziałem i wiem, skąd mój dziadek pochodził. No i mam nadzieję, że mój syn też to będzie wiedział i pamiętał. W każdym razie jest gorzowianinem.

Renata Ochwat

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x