Teraz będziemy z niecierpliwością czekać na rozstrzygnięcie

2017-05-03, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Artura Radzińskiego, wiceprezydenta Gorzowa

- Radni zgodzili się na zaciągnięcie przez miasto zobowiązania w wysokości trzech milionów złotych na przebudowę zabytkowej willi Jaehnego w celu utworzenia biblioteki multimedialnej. Skąd taki pomysł?

- Funkcja biblioteki multimedialnej będzie świetnym uzupełnieniem tego co już jest w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej. Taki nam prześwieca cel i do tego dążymy. Jeżeli możemy wykorzystać zdobycze najnowszej technologii, to musimy się tego zadania podjąć. Jestem przekonany, że jeśli plan zrealizujemy, to zachęcimy młodzież i dorosłych do częstszego odwiedzania całego kompleksu bibliotecznego.

- Tych pomysłów było już kilka. Na jakiej podstawie uważa pan, że akurat ten uda się zrealizować?

- Od pewnego czasu szukamy optymalnego rozwiązania, dzięki któremu moglibyśmy wyremontować obiekt a potem mądrze go wykorzystywać na potrzeby społeczne. Pamiętajmy, że chodzi również o taki wybór funkcji, żeby późniejsze koszty utrzymania nie były zbyt wysokie. Nie zawsze wygrywa się konkursy, a wiadomo, że inwestycję należy przeprowadzić z wykorzystaniem środków unijnych. Teraz przystępujemy do konkursu organizowanego przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, gdzie wyróżnia się inwestycje wielkości 2-5 milionów euro. Wcześniejsze konkursy takiego przedziału nie faworyzowały, przez co trudniej było je wygrać. W naszym przypadku sam remont z częścią wyposażenia to koszt około dziewięciu milionów złotych. Uważam, że szansa jest spora, ale zobaczymy jak to się wszystko potoczy. Bardzo zależy nam, bo nie chcemy iść w kierunku przekazania nieruchomości w ręce prywatne. Wielokrotnie zdarzało się, że takie działanie niekoniecznie muszą przynieść korzyść w postaci szybkiej modernizacji. Dlatego czynimy wszystko, żeby doprowadzić do szczęśliwego finału siłami miasta. Z naszej strony wkład byłby w wysokości 15 procent inwestycji oraz – co stanowi mankament tego konkursu – po naszej stronie znalazłyby się koszty podatku VAT. Dokumenty są właśnie składane i teraz będziemy z niecierpliwością czekać na rozstrzygnięcie, które zapadnie jeszcze w tym roku.

- Ulica Borowskiego jest już przejezdna, ale co słychać na froncie robót przy ulicy Warszawskiej i Walczaka?

- Wszyscy widzą jak Taumer pracuje. Od wielu tygodni stosuję niekonwencjonalne metody, żeby maksymalnie ją zmotywować. Jak już wielokrotnie wspominałem, wygrała ona procedurę przetargową w oparciu o niezmienioną jeszcze ustawę o zamówieniach publicznych i ponosimy tego konsekwencje. Zgodnie z podpisanym aneksem, 2 maja miała zostać oddana ta część inwestycji, która dałaby nam połączenie od Jagiełły, przez rondo przy Białym Kościółku, z ulicą Warszawską. Termin nie został dotrzymany, ale może lada dzień uda się otworzyć ten fragment. Natomiast do końca maja musi zostać otwarta ulica Walczaka. Co do Borowskiego to wszystkie procedury związane z dopuszczeniem jej do ruchu zostały przeprowadzone i przynajmniej ten temat mamy zamknięty.