2017-06-12, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Stefana Piosika, biznesmena, podróżnika i fotografa
- Jako dziecko marzył pan o wyprawie do Buchary. Objechał pan niemal cały świat. Dojechał pan w końcu i do Buchary?
- Nie (śmiech). Nie udało mi się dojechać ani do Buchary, ani do Samarkandy. No i na razie się nie zanosi, żebym tam pojechał. W tym roku natomiast jadę do Chin i Tybetu. W Tybecie mam w planach odwiedzić trzy klasztory buddyjskie. Chcę zobaczyć, jak tam jest, trochę pofotografować. Ale nie będę tam medytował czy coś w tym stylu. To taka turystyczna wizyta.
- Jak pan planuje swoje podróże?
- Prosto. Wybieram cel i jadę. Ale tak naprawdę, to robi się harmonogram przygotowań do wyprawy. W takim kajeciku zapisuje się wszystkie szczegóły, zaczynając od najmniejszych drobiazgów, przez ubezpieczenia wszelakie, jak trzeba, to szczepienia, wizy. No i w końcu się wsiada do samolotu i czas wyprawy już faktycznie się zaczyna. Nieco inaczej jest, kiedy jadę turystycznie, wówczas wszystkie przygotowania spadają na biuro turystyczne. Powiem tylko, że niektóre wyprawy przygotowuje się nawet i dwa lata, bo tyle spraw trzeba dopiąć.
- Z podróży przywozi pan zdjęcia. Teraz pokazuje pan fotografie z pięciu kontynentów w Małej Galerii GTF. Do kiedy będzie je można oglądać?
- W Małej powiszą do końca czerwca. A potem chciałbym je przenieść do Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej. Zawsze mi się to udawało i mam nadzieję, że teraz też tak będzie. Ale muszę tu uczynić ważne zastrzeżenie. Wystawa jest z pięciu kontynentów, bo Amerykę Północną i Południową traktuję jako jeden. Do pełni całego świata cały czas brakuje mi Antarktydy…
Renata Ochwat
Trzy pytania do Ireneusza Macieja Zmory, byłego prezesa Stali Gorzów, obecnie przewodniczącego klubu radnych Platformy Obywatelskiej