2017-09-07, Trzy pytania do...
Trzy pytana do Jana Bednarka, wiceprezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej
- Widać coraz więcej dzieci kopiących wszędzie piłkę. Czy można mówić o powrocie mody na sport wśród najmłodszych?
- Zdecydowanie tak, a przyczyn należy szukać nie tylko w dobrej postawie naszej reprezentacji, ale przede wszystkim w rozbudowanej bazie sportowej. Nowe stadiony zrobiły dużą promocję naszej dyscyplinie, ale są i też małe orliki czy inne boiska. Infrastruktura ma ogromne znaczenie. Podam ciekawy przykład. Tylko w ciągu jednego sezonu na terenie działania Zachodniopomorskiego Związku Piłki Nożnej, którego jestem prezesem, o 35 procent zwiększyła się liczba drużyn młodzieżowych startujących w różnych rozgrywkach. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony tak dużym zainteresowaniem i słyszę, że prawie we wszystkich okręgach następuje widoczny wzrost.
- Kiedy narodził się pomysł, żeby piłkarską Akademię Młodych Orłów otworzyć w Gorzowie?
- Z chwilą, kiedy otrzymaliśmy oficjalną prośbę ze strony Lubuskiego Związku Piłki Nożnej oraz ze strony władz miasta. Zainteresowanie Akademią jest bardzo duże, dlatego zarząd PZPN podjął decyzję o uruchomieniu kolejnych dziewięciu szkółek w kraju, w tym w Gorzowie. Otwieramy tylko w dużych miastach, gdyż chcemy uniknąć konkurencji z klubami sportowymi. Zresztą adepci mogą być u nas w szkółce, ale dalej reprezentują barwy macierzystych klubów. Naszym celem jest tylko szkolenie, nie wchodzimy w żadną rywalizację sportową. Oczywiście, miasto musi spełnić określone warunki, ale jestem przekonany, że nie będzie z tym żadnych problemów. Najważniejsze, że w Gorzowie jest odpowiednia baza, są chęci i trenerzy o odpowiednich kwalifikacjach. Projekt ten jest dla nas bardzo ważny, przywiązujemy do niego szczególną uwagę, co dwa miesiące prowadzimy kursy doszkalające dla trenerów koordynatorów.
- Co oferuje PZPN adeptom szkolącym się w szkółkach?
- Poza sprzętem i opłaceniem trenera koordynatora najważniejszą sprawą jest realizacja najnowocześniejszych materiałów szkoleniowych. W tym zakresie współpracujemy z niemieckim związkiem DFB. Nasz związek nie jest oczywiście od szkolenia, od tego są kluby, ale wprowadzając AMO łatwiej jest nawiązać bezpośrednią współpracę ze stowarzyszeniami w zakresie szkolenia podstawowego. Trenerzy pracujący w Akademii poznają nowe modele szkolenie i dalej przenoszą je do klubów. Dodam, że PZPN z każdym rokiem coraz mocniej inwestuje w futbol amatorski. Kibice tego nie widzą, ale jeszcze niedawno miałem do dyspozycji, jako osoba odpowiedzialna za ten pion w związku, około 15 milionów złotych, teraz mam dwukrotność tej sumy. Chcemy jeszcze uruchomić mobilną Akademię Młodych Orłów, żeby z programami szkoleniowymi docierać do małych miejscowości.
RB
Trzy pytania do Macieja Gębali, reprezentanta Polski w piłce ręcznej