więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Agnieszki, Magdaleny, Serwacego , 13 maja 2025

Jest to budżet kompromisu, nakierowany głównie na inwestycje

2017-12-19, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Jacka Wójcickiego, prezydenta Gorzowa

medium_news_header_20455.jpg

- Radni przyjęli po niewielkich poprawkach przedłożony przez pana budżet miasta na 2018 roku. Jest pan zadowolony z tej decyzji?

- Oczywiście. Cieszę się, że budżet został zaakceptowany, ponieważ jest to nie tylko rekordowy budżet, ale przede wszystkim bardzo ambitny w swoim wymiarze. Jeszcze nigdy w historii miasta nie mieliśmy po stronie wydatków ponad 860 milionów złotych. Najważniejsze w tym wszystkim jest to, że jest to budżet kompromisu, nakierowany głównie na inwestycje. Prawie 300 milionów złotych zostanie skierowanych na rozwój miasta, głównie w infrastrukturę drogową, ale nie tylko. Dlatego chciałbym wszystkim podziękować za pracę nad tym dokumentem, szczególnie pani skarbnik oraz moim zastępcom.

- Przed kilkoma dniami podsumował pan swoje trzy lata pracy na fotelu prezydenta miasta. Z przedstawionej prezentacji można było odnieść wrażenie, że jest pan zadowolony z osiągnięć. Czy tak jest w rzeczywistości?

- Tak, jestem zadowolony z tego okresu, ponieważ w tym czasie wdrożyliśmy mnóstwo inwestycyjnych projektów, które składają się na potężny program przebudowy miasta. Oczywiście, na co zwracają też uwagę mieszkańcy, nie wszystko idzie jak z płatka. Sam się mocno denerwuję, kiedy coś szwankuje, kiedy występują opóźnienia. Martwię się, kiedy nie możemy wyłonić wykonawców na kolejne inwestycje. Sen z powiek spędzają mi same budowy. Remont ulic Warszawskiej i Walczaka nauczył nas, że niczego nie możemy być pewni, bo czasami mamy do czynienia z nierzetelnymi wykonawcami. Z drugiej strony, po zmianie lidera konsorcjum, prace nabrały odpowiedniego tempa, co pokazuje, że najważniejsze jest profesjonalne podejście do sprawy. Wszystkie opóźnienia naprawdę nas mocno bolą i to nie jest tak, że przechodzimy obok tego obojętnie. Staramy się natychmiast wyciągać lekcje i nie powielać błędów. Najgorsze jest jednak rozdrapywanie ran, bo przecież trzeba iść dalej do przodu. Przed nami mnóstwo kolejnych inwestycji i nad tym teraz się skupiamy.

- A z czego nie jest pan zadowolony, czego nie udało się panu w trakcie tych trzech lat zrobić?

- Naszym problemem jest to, że nie udało się jeszcze skompletować silnego zespołu do obsłużenia tak dużej ilości inwestycji. Jest nas po prostu za mało. Przed trzema laty było 20 pracowników do zarządzania inwestycjami na poziomie 30 milionów złotych, a teraz mamy 25-26 osób do obsłużenia inwestycji za prawie 300 milionów złotych. To pokazuje przed jakim wyzwaniem stoimy. Cały czas mamy otwarty nabór, szukamy specjalistów, ale rynek w tym zakresie jest naprawdę ubogi. Innym problemem jest brak uzbrojonych dużych terenów pod inwestycje gospodarcze. Prowadzimy dziesiątki rozmów z potencjalnymi inwestorami, ale nie wszystkim możemy od ręki zaoferować takie tereny. W tej chwili prowadzimy prace przygotowawcze i jak tylko skończymy, to zapewne chętni szybko się znajdą. Ale dodam od razu, że naszą ideą nie jest tylko pozyskiwanie nowych podmiotów gospodarczych, ale pomaganie obecnie już działającym.

RB

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x