więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Balladyny, Elżbiety, Sławomira , 5 listopada 2025

Brakuje tej świadomości, że szkodzimy środowisku i sobie

2018-01-10, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Katarzyny Szczepańskiej, dyrektora biura Związku Celowego Gmin MG-6

medium_news_header_20618.jpg

- Czy mieszkańcy Gorzowa i okolicznych gmin są przygotowani do realizacji nowych zasad segregacji odpadów?

- Ciężko oczywiście jest mówić za wszystkich mieszkańców, my ze swojej strony staraliśmy się nagłośnić zachodzące zmiany. Zwracaliśmy się również z pytaniami, czy jest zainteresowanie utrzymaniem segregacji, ale już na pięć frakcji i w zdecydowanej większości zmian deklaracji nie odnotowaliśmy. Myślę, że pierwszy miesiąc pokaże  nam wszystkim, czy potrafimy bardziej dokładniej segregować odpady. Na tej podstawie będziemy mogli wyciągnąć wnioski, czy nasze starania informacyjno-edukacyjne sprawdziły się w zadowalającym nas stopniu. Najważniejsze, żeby frakcje były czyste, bo wtedy wysiłek dużej rzeszy osób segregujących odpady jest wynagradzany. Inaczej to wygląda jak duża część mieszkańców stara się dobrze segregować, ale wystarczy jedna osoba, która nie zadba o to i zabrudzi pojemnik przeznaczony na konkretny odpad.

- Jeżeli przy trzyfrakcyjnej zbiórce byliśmy w stanie wyodrębnić do tej pory zaledwie 22 procent odpadów w skali województwa, to jak zwiększyć ten udział do 50 procent w  kolejnych dwóch lat przy pięciu frakcjach?

- Cały czas idziemy powoli do przodu w tych statystykach, ale niestety, moim zdaniem trochę za wolno. Bo rzeczywiście, czeka nas duży przeskok z 20 procent na koniec 2017 roku aż do 50 procent w 2020 roku. Dlatego tak ważne było uruchomienie kolejnych narzędzi, żeby przyśpieszyć cały proces. Uważam, że zwiększenie ilości frakcji uprości segregację. Podział ten jest bardziej logiczny i dla wielu łatwiejszy w stosowaniu niż ten na trzy pojemniki. Mamy naprawdę prosty podział na papier, szkło, plastik razem z metalem i bioodpady. Wszystkie pozostałe to odpady zmieszane, które wrzucamy do czarnych pojemników. Ja to nazywam kołem ratunkowym. Jak nie wiemy, jak zakwalifikować dany odpad, dajemy go do pojemnika czarnego. Ponadto cały czas prowadzimy edukację, bo tak naprawdę jest to najskuteczniejszy środek do zmiany nastawienia mieszkańców do segregowania odpadów. Największym problemem jest bowiem niefrasobliwość ludzi. Łatwo jest wrzucić śmieci byle gdzie, ale w konsekwencji będziemy musieli za to więcej zapłacić. Jak nie dzisiaj, to jutro, pojutrze. Niestety, nadal brakuje tej świadomości, że szkodzimy środowisku i sobie. Niebawem będziemy zmuszeni ostrzegać tych, którzy prowadzą segregację niedbale i karać ich najpierw żółtą kartką, potem podwyżką opłat.

- Edukacja skuteczna jest szczególnie w gronie najmłodszych. W czym tkwi to, że dzieci szybciej doceniają walory ochrony środowiska od rodziców, również przy segregacji odpadów?

- Dzieci są fajnymi strażnikami tej ochrony, potrafią edukować własnych rodziców czy nawet babcie i dziadków. Dzieci trudno jest oszukać. Jeżeli nauczą się, że mają wrzucić papier do żółtego pojemnika, to zrobią to i jeszcze zwrócą uwagę mamie czy tacie, że czynią źle. Od poniedziałku rozpoczęliśmy w szkołach zajęcia edukacyjne na temat ochrony środowiska w zakresie segregacji odpadów. Planujemy przeprowadzenie ponad 380 godzin lekcyjnych prelekcji. Każde dziecko dostaje od nas zestaw edukacyjny, w tym poradnik, kolorowankę czy plany lekcyjne. Ponadto ogłosiliśmy konkurs fotograficzny z bardzo ciekawymi nagrodami.

RB

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x