2018-02-02, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Urszuli Niemirowskiej, prezes Fundacji Pozytywka
- Rozpoczęła pani zbiórkę książek dla biblioteki Pozytywki. Skąd taki pomysł?
- Pomysł wziął się z doświadczenia. Otóż podczas zajęć w Pozytywce jeden z chłopców, który do nas przyszedł, nie bardzo chciał w nich wziąć udział. Sięgnął po jedną z książek, które już u nas były i przez całe zajęcia ją czytał. Pomyślałam wówczas, że to może być dobra idea, aby w Pozytywce urządzić właśnie bibliotekę. A druga myśl, która wówczas mi przyszła do głowy, to wspomnienie starego Empiku, gdzie też się schodziliśmy lata temu, żeby coś przeczytać. A ponieważ u mnie od pomysłu do realizacji krótka droga, więc ogłosiłam, że Pozytywka rozpoczyna akcję zbiórki. I na pierwsze efekty nie trzeba było długo czekać. Pierwsze dary już do nas spływają. Ludzie dzielą się książkami dla dzieci, ale i dla dorosłych także. Powstanie zatem Pozytywkowa biblioteka.
- Ale przecież w mieście jest sporo wypożyczalni. Potrzebna jest taka właśnie Pozytywkowa?
- Owszem, w mieście tak. Ale my jesteśmy na Zakanalu. A tu oprócz przedszkola, żłobka i kilku sklepów nie ma nic, w tym także biblioteki. Dlatego uważam, że to dobry pomysł. Dodam tylko, że spotkały mnie same dobre reakcje. Ale od razu powiem, że nawet gdyby idea została skrytykowana, to też bym tę bibliotekę stworzyła.
- A co więcej się będzie działo w Pozytywce?
- Może najpierw o tym, co się dzieje. A dzieje się dużo. Mamy regularne zajęcia dla dzieci. A teraz otwieramy świetlicę – placówkę wsparcia dziennego. Mam już wszystkie konieczne zgody. Placówka będzie dla dzieci, które mają różnego rodzaju problemy w szkole. Już zaczynam gromadzić wolontariuszy, którzy pomogą młodszym w trudnych kwestiach. No i mam nadzieję, że ruszy w miarę szybko. Oczywiście cały czas będziemy prowadzić taką działalność jak do tej pory. Podkreślam, że Pozytywka jest otwarta dla dużych i małych. I tylko dodam, że na książki cały czas czekamy. Można je przywozić do nas, na Kobylogórską 108 w czasie pracy, czyli generalnie po południu. Jak ktoś chce się podzielić na przykład grami dla dzieci, to też będziemy wdzięczni.
Renata Ochwat
Trzy pytania do Macieja Gębali, reprezentanta Polski w piłce ręcznej