Mieszkańcy muszą jeszcze uczyć się segregacji

2018-02-06, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Tomasza Bielańskiego, dyrektora ds. operacyjnych w ENERIS Surowce

- Przez pierwsze trzy tygodnie stycznia działania nowego systemu odbioru odpadów komunalnych w Gorzowie udało się pozyskać około 60 ton papieru, plastiku i szkła. Czy jest to liczba, po której można powiedzieć, że gorzowianie nauczyli się już segregować odpady?

- Na pewno jest to dobry wynik. Te 60 ton odpadów nie trafi na wysypisko śmieci, lecz do recyklingu, z czego wszyscy powinniśmy być zadowoleni. I o tym możemy mówić w kategoriach optymistycznych. Pesymistyczne jest to, że czystość tego materiału nie może nikogo z nas zadowolić. Skoro w pojemnikach i workach z napisem papier mamy 70 procent papieru, a reszta to inne odpady, trudno być do końca zadowolony. To zmusza nas do wykonania dodatkowej pracy w celu wyczyszczenia tej frakcji. Faktem jest, że mieszkańcy muszą jeszcze uczyć się segregacji, bo pewne jej elementy wymagają przyzwyczajenia. Choćby sprawa ręczników papierowych czy chusteczek higienicznych. Wielu wrzuca ten odpad do papieru, bo tak im wydaje się być to logiczne. A jest to po prostu inny odpad i powinien znaleźć się w czarnym pojemniku. Jeszcze gorzej wygląda to w przypadku plastiku. Trudno nam jest dojść do 50 procent czystości.

- A jak w ogóle oceniłby pan pierwszy miesiąc funkcjonowania nowego systemu selekcji odpadów w Gorzowie, zwłaszcza że reprezentuje pan nowego operatora na rynku?

- Mogę tu śmiało użyć takiego stwierdzenia, iż był to szalony i trudny miesiąc. Złożyło się na to kilka czynników. Po pierwsze, umowę podpisaliśmy dopiero 2 stycznia, a już sześć dni później musieliśmy rozpocząć działalność. Od tego dnia zaczęliśmy podstawiać swoje pojemniki. Nie mogliśmy zrobić tego wcześniej, gdyż wszystkie miejsca były pozastawianie pojemnikami należącymi do poprzedniego operatora. Słowem, mieliśmy stanowczo za mało czasu, do tego doszła zmiana systemu i przeszliśmy z trzech na pięć frakcji. Rozumiem niezadowolenie wielu mieszkańców, którzy w tym czasie byli trochę zdezorientowani, ale my pracowaliśmy 24 godziny na dobę przez siedem dni w tygodniu. Mam nadzieję, że więcej takiego zamieszania już nie będzie, choć niedługo czeka nas kolejny przetarg związany z wymianą wszystkich pojemników na kolorowe. Jeżeli nie nastąpi kolejna zmiana operatora, to mieszkańcy nie odczują tej wymiany, zwłaszcza że w większości przypadku my już stawiamy kolorowe pojemniki.

- Mieszkańcy nie kryją, że co chwilę są czymś zaskakiwani. Zwiększyła się liczba frakcji, jednocześnie pojawiło się sporo zamieszania choćby z wysokością choinek, jakie można było składać, niedługo dojdzie obowiązek mycia pojemników. Nie za dużo tego wszystkiego?

- Realizujemy obowiązek odbierania posegregowanych odpadów, działając na podstawie regulaminu odbioru odpadów oraz kontraktu z ZCG MG-6. Ciągle jednak musimy podnosić świadomość ekologiczną. Dobra informacja jest taka, że pierwsze tygodnie funkcjonowania nowego systemu odbioru odpadów pokazują, że większość gorzowian zaczęła interesować się zmianami. Są rozprowadzane ulotki, mnóstwo informacji znajduje się również w Internecie. Zachęcam, żeby poświęcić kilkanaście minut i przejrzeć opis ważniejszych zmian, a wtedy dużo spraw stanie się prostszych. W przypadku dodatkowych pytań zawsze można je zadać w Biurze Związku Celowego Gmin MG-6 lub dzwoniąc do ENERIS Surowce. Na stronie grupa-eneris.pl/MG6 przygotowaliśmy odpowiedzi na najczęściej zadawane przez mieszkańców Gorzowa pytania.