W dowodach nie ma już adresu zameldowania

2018-02-26, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Sylwii Bagińskiej, dyrektor wydziału spraw obywatelskich Urzędu Miasta

- Cały czas gorzowianie wymieniają dokumenty, w tym podstawowe, czyli dowody osobiste. Z czego to wynika?

- Z takich a nie innych przepisów. Dowody, które wymienialiśmy w 2007 roku, to były te dokumenty, które zamieniły nam wszystkim słynne zielone książeczki na dokument plastikowy. Przypomnę, że 2007 rok był tym ostatnim rokiem, kiedy trzeba było wymienić te książeczki wymienić. A ponieważ dokumenty są ważne dziesięć lat, dlatego też w 2017 roku nastał ten czas, kiedy dużo gorzowian i nie tylko gorzowian musiało wymienić swój nowy plastikowy dowód osobisty. Ponieważ część osób wymieniła dokumenty w 2008 roku, dlatego muszą w tym roku dokonać tego znowu.

- Na czym polega ta wymiana?

- Trzeba złożyć w naszym wydziale nowy wniosek o wydanie aktualnego dokumentu, ponieważ stary traci ważność.

- I ten nowy dokument dostaniemy taki sam plastikowy, czy też powrót do książeczek następuje?

- Do książeczek już chyba nie wrócimy. Jest to dalej plastik, tylko troszeczkę nowocześniejszy. Różnice są. Przede wszystkim nowy dokument jest ze zdjęciem tzw. biometrycznym. Nie wszystkim się te zdjęcia podobają. Niektórzy nie lubią tych zdjęć, ale wszystko zależy od fotografa, który takie zdjęcia wykonuje. Są tacy, którzy robią te zdjęcia naprawdę dobrze. I dlatego nie jest aż tak źle z tymi zdjęciami. Ale na pewno o wiele mniej można zrobić z twarzą, kiedy się ją fotografuje en face aniżeli z lewego profilu, jak do tej pory. Kolejna nowość jest taka, która wiele osób dziwi lub bulwersuje, w nowym dokumencie nie ma już adresu zameldowania. Nie będzie odcisków palca, który na razie jest tylko w paszporcie. Wymiana dokumentu nic nie kosztuje, jest bezpłatna. Jedyny koszt, jaki w tym przypadku trzeba ponieść, to koszt nowego zdjęcia.

- Dziękuję bardzo.

Renata Ochwat