2018-03-12, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Radosława Sujaka, wiceprezydenta Gorzowa
- Przyznając finansowe nagrody za ubiegłoroczne sukcesy sportowe pominęliście zdobywców brązowych medali mistrzostw Polski. Dlaczego?
- Bardzo chcieliśmy nagrodzić wszystkich, zwiększyliśmy nawet budżet na ten cel z 250 do 470 tysięcy złotych, ale po dokonaniu wyliczeń okazało się, że nie jesteśmy w stanie zadowolić naszych medalistów. Musielibyśmy albo znacząco obniżyć wysokość nagród i stypendiów albo zwiększyć pulę o kolejne 200 tysięcy złotych. Mogliśmy część tych medalistów wynagrodzić, lecz po głębszej analizie uznaliśmy, że nie będziemy nikogo faworyzować. Wiemy, że w jednych dyscyplinach zdobywanie medali jest trudniejsze, w innych nieco łatwiejsze, ale jak mamy to weryfikować? To nie jest działalność artystyczna, uznaniowa. Tutaj mamy jasną sytuację; ktoś zdobył medal mistrzostw świata, Europy lub Polski i powinien zostać za to wynagrodzony. Gorzowscy sportowcy zasługują na wysokie nagrody i stypendia, dlatego już przystępujemy do prac mających na celu znalezienie większych środków w przyszłorocznym budżecie.
- Czy kiedy spojrzy pan na listę ubiegłorocznych sukcesów gorzowskich sportowców to co pan sobie myśli?
- Cieszę się. Ta lista potwierdza też, że jako miasto bardzo mocno staramy się promować sport. Zadaniem miasta jest pomagać w jego rozwoju i to czynimy. Nie tylko w zakresie współfinansowania, ale załatwiania wielu innych rzeczy, potrzebnych dla rozwijania szkolenia. Już widzimy pierwsze symptomy poprawy infrastruktury sportowej, a przecież w niedługim czasie jako miasto wzbogacimy się o liczne obiekty. Realizujemy budowę dwóch boisk piłkarskich przy ul. Olimpijskiej, niedługo ruszymy z oczekiwaną budową stadionu lekkoatletycznego, potem hali widowiskowo-sportowej. Czeka nas też budowa hali przy Zespole Szkół Sportowych, która będzie służyła nie tylko szkole, ale i jednemu klubowi piłkarskiemu.
- Radni podjęli również decyzję o użyczeniu terenu przy ul. Żwirowej Warcie Gorzów, która chce budować tam boiska treningowe. Czy inne kluby przejawiają podobne zainteresowanie?
- Docierają do nas takie sygnały, i to przynajmniej od kilku klubów. Dysponujemy dla chętnych dosyć ciekawym terenem w rejonie ulic Kwarcowej i Granitowej. Jest to teren w miarę łatwy do szybkiej adaptacji w przeciwieństwie do tego przy Żwirowej, gdzie jest dużo pozostałości po starych fundamentach. Cieszymy się, że Warta zrobiła ten pierwszy krok. Niewykluczone, że w przyszłości zdecyduje się ona wybudować tam swoją piłkarską arenę z prawdziwego zdarzenia. Jako miasto będziemy ich w tym dopingować, a z czasem nie wykluczamy pomocy w utrzymaniu już działającego obiektu, pod warunkiem oczywiście ogólnej dostępności do obiektu. Na razie jedynie użyczamy teren, klub musi we własnym zakresie poradzić sobie z budową. Wiem, że klub wystąpi z wnioskiem do Ministerstwa Sportu i Turystyki o dofinansowanie budowy trzech boisk. Liczymy, że takie środki uda im się pozyskać.
RB
Trzy pytania do Macieja Gębali, reprezentanta Polski w piłce ręcznej