2018-04-12, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Jacka Sterżenia, organizatora Motor Start Gorzów 2018
- W najbliższą sobotę czeka nas już kolejny wiosenny zlot motocyklistów. Czego możemy tym razem się spodziewać?
- Imprezę organizujemy od wielu lat, choć pierwsze edycje nie były oficjalne i nie miały takiego zacięcia organizacyjnego, jak te ostatnie. Przypomnę również, że organizujemy podobne zloty jesienią, na zakończenie sezonu motocyklowego. Powracając do tego, co nas czeka w najbliższą sobotę, 14 kwietnia, to muszę zwrócić uwagę, że ze względu na liczne prace remontowo-budowlane w mieście, tym razem cała nasza baza będzie znajdowała się na terenie Gorzowskiego Rynku Hurtowego. Tam będziemy wydawać opaski dla uczestników, które pozwolą nie tylko na uczestnictwo, ale i na wzięcie udziału w losowaniu atrakcyjnych nagród, w tym skutera. Poza tym odbędą się konkursy i przede wszystkim liczne koncerty. W sumie czeka nas mnóstwo świetnej zabawy, którą rozpoczniemy od ulicznej parady przejazdu około tysiąca motocykli przez miasto.
- W Gorzowie stale rośnie liczba rejestrowanych motocykli. Czy oznacza to, że swoimi działaniami wpływacie na promocję tych jednośladów?
- Zapewne tak, ale naszą ideą, co podkreślamy na każdym kroku, jest propagowanie bezpiecznej jazdy. Organizowaną corocznie paradą chcemy przypomnieć się innym użytkownikom dróg, głównie kierowcom mniejszych i większych aut, że wraz z nadejściem wiosny na drogi ruszają motocykliści. Oczywiście w tym wszystkim ważna jest również promocja, dlatego zlot to nie tylko parada, ale i liczne konkursy organizowane wspólnie między innymi z policją.
- Czy dzięki temu, że o imprezie z każdym rokiem jest głośniej, łatwiej jest ją przygotować?
- Atutem imprezy jest oczywiście jej rozpoznawalność. I to w całym motocyklowym kraju, mamy też zagranicznych gości. Cieszymy się, że w tej promocji pomagają nam zaprzyjaźnione kluby motocyklowe z innych miast, głównie z sąsiednich województw. Takie działania pozwalają nabrać imprezie określonego kształtu, wypracować pewne schematy działania, a oferowanych przez nas nagród nie powstydziliby się organizatorzy dużo większych zlotów motocyklowych. To wszystko procentuje tym, że teraz te drzwi przed nami wszędzie szybciej się otwierają niż kiedy. W takich chwilach należy tylko bardzo ciepło podziękować naszym partnerom biznesowym za udzielaną pomoc, ale i innym podmiotom, którzy pomagają nam organizacyjnie, jak miasto, policja, WORD i kilka innych. Obecnie przed każdym rozpoczęciem złotu mam dwa marzenia. Pierwsze dotyczy motocyklistów, którzy do nas przyjeżdżają, nieraz z bardzo daleka. Chodzi o to, żeby wszyscy w zdrowiu do nas dotarli i potem bezpiecznie powrócili do domów. Drugie marzenie dotyczy pogody. Nasza impreza jest plenerowa i warunki atmosferyczne mają istotny wpływ na jej przebieg. Dwa lata temu mieliśmy porządny deszcz i troszkę popsuło to zabawę. Na szczęście prognozy na sobotę są optymistyczne, dlatego zapraszam wszystkich na paradę.
RB
Trzy pytania do Ireneusza Macieja Zmory, byłego prezesa Stali Gorzów, obecnie przewodniczącego klubu radnych Platformy Obywatelskiej