2018-05-04, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Agnieszki Surmacz, zastępcy prezydenta Gorzowa
- Został ogłoszony przetarg na wykonanie remontu ulicy Kazimierza Wielkiego. Do połowy maja powinniśmy poznać firmę, która zajmie się tym remontem. Co będzie, jeżeli najkorzystniejsza oferta będzie wyższa od planowanych wydatków i do kiedy muszą być skończone prace remontowe?
- Otrzymaliśmy dofinansowanie z programu jednorocznego, co oznacza, że musimy zakończyć oraz rozliczyć inwestycję w bieżącym roku. Dlatego bardzo byśmy chcieli przekazać teren budowy pod koniec maja, najpóźniej w pierwszych dniach czerwca. Koszt całej inwestycji jest planowany na poziomie niespełna 8,5 milion a złotych. Wkład własny powinien wynieść 50 procent, ale to jeszcze musimy dokładnie omówić z Ministerstwem Infrastruktury i Budownictwa, ponieważ dostaliśmy 250 tysięcy złotych więcej z subwencji ogólnej niż to zakładaliśmy. Daje nam to również pewną gwarancję w sytuacji, kiedy oferty byłyby wyższe od planowanych kosztów, ale na razie nie spekulujmy, lecz poczekajmy na otwarcie ofert.
- Przed kilkoma miesiącami zaplanowane w budżecie trzy miliony złotych na remont ulicy Kazimierza Wielkiego zostało rozdysponowane na inne cele. Czy oznacza to, że teraz ponownie będzie trzeba przesunąć środki z innych zaplanowanych inwestycji?
- Nie. Te trzy miliony, o których mówimy, stanowiły zabezpieczenie na wypadek otrzymania dotacji na remont Kazimierza Wielkiego z rządowego programu przebudowy dróg lokalnych. Natomiast środki w ramach wkładu własnego nie zostały naruszone i nadal czekają na inwestycję. W lutym złożyliśmy wniosek na dofinansowanie z subwencji ogólnej, ponieważ dawało nam to szansę otrzymania połowy środków na inwestycję i nie mieliśmy w tym przypadku ograniczenia do trzech milionów, jak to jest w przypadku wspomnianego programu. To pokazuje również, że bardzo na tym skorzystaliśmy. Wiemy ponadto ile mamy dofinansowania, ile potrzebujemy wkładu własnego, czas wziąć się do pracy. Remont zostanie zrealizowany od miejsca, w którym znajduje się Urząd Stanu Cywilnego do skrzyżowania w okolicach Netto, gdzie jest także pętla tramwajowa.
- Ogłoszony został również piąty już przetarg na modernizację ulicy Walczaka, od ronda Sybiraków do granic miasta. Niektórzy specjaliści są zwolennikami podzielenia zamówienia na wykonanie dokumentacji i potem prace budowlane. Skoro jest to lepsze rozwiązanie, to czemu nie można tego zastosować jak najszybciej?
- Czy lepsze, tego w tej chwili jednoznacznie nie można ocenić, ale wystąpiliśmy do Centrum Unijnych Projektów Transportowych o jednoznaczne stanowisko, czy w ogóle istnieje możliwość wyodrębnienia prac projektowych, w sytuacji kiedy składaliśmy wniosek w systemie ,,zaprojektuj i wybuduj’’ i tak byliśmy oceniani. Jeżeli otrzymamy zgodę, to zapewne taki wariant zastosujemy w przypadku, jeżeli nie uda nam się rozstrzygnąć obecnego przetargu. Na pewno zaś wystąpimy z wnioskiem o przedłużenie terminu realizacji inwestycji do końca 2020 roku. Natomiast naprawdę nie warto odnosić się do wyniku ostatniego przetargu, w którym pojawił się jeden wykonawca z horrendalną propozycją. Kwota, jaka tam została wskazana, to kuriozum. Oferta była poza tym wadliwa i z tego powodu przetarg został unieważniony. Liczymy, że pojawi się teraz oferta na poziomie pozwalającym nam ją przyjąć.
RB
Trzy pytania do Ireneusza Macieja Zmory, byłego prezesa Stali Gorzów, obecnie przewodniczącego klubu radnych Platformy Obywatelskiej