2018-05-15, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Stanisławy Sztuki, dyrektora Wydziału Gospodarki Nieruchomościami i Majątku UM w Gorzowie
- Popularny Gastronomik, a właściwie stary budynek znajdujący się przy ul. Kosynierów Gdyńskich po raz kolejny został wystawiony do sprzedaży. Dlaczego, skoro był pomysł na jego zagospodarowanie?
- Po kilku próbach sprzedaży w pewnym momencie wycofaliśmy się z tego pomysłu i rzeczywiście były czynione próby dostosowania obiektu na żłobek. Ostatecznie zapadła jednak decyzja o wybudowaniu placówki od podstaw w innym miejscu. Dwa lata temu Gorzowskie Centrum Pomocy Rodzinie przejęło budynek w trwały zarząd z zamiarem adaptacji go na siedzibę Centrum. Niestety, pomimo starań nie udało się pozyskać zewnętrznego finansowania na przygotowanie siedziby i GCPR zrezygnował z dalszego zarządzania budynkiem. Tym samym powróciliśmy do punktu wyjścia, czyli ponownie wystawiliśmy dawną szkołę na sprzedaż. Wartość nieruchomości wynosi 1.465.000 złotych.
- Dlaczego nie mamy jakoś szczęścia do tego obiektu i kilka pomysłów jego adaptacji spaliło na panewce?
- Jest to bardzo duży budynek, posiadający duże sale. Obiekt nie jest przystosowany dla osób niepełnosprawnych. Z warunków konserwatorskich budynek nie może być nadbudowany, może być jedynie rozbudowany. Na pewno świetnie nadawałby się na szkołę prywatną, językową, na siedzibę usługowo-administracyjną, przychodnię z gabinetami lekarskimi. Oferowaliśmy go wojsku na potrzeby obrony terytorialnej, ale nie spełnił wszystkich wymagań stawianych przez wojsko. Proponowaliśmy instytucji PGW Wody Polskie, ale nie zawsze powierzchnia czy sposób skomunikowania w samym budynku odpowiada instytucjom, które zachęcaliśmy do zakupu. Nie zniechęcamy się, bowiem cały czas mamy sygnały od potencjalnych kupców i liczę, że wcześniej czy później znajdzie się nabywca.
- Jaki jest stan techniczny budynku, bo zapewne kupiec nie chciałby łożyć nadmiernie dużych pieniędzy na remont?
- Sam obiekt jest w dobrym stanie technicznym, aczkolwiek wymaga podstawowego remontu. Najważniejsze, że niedawno były badane stropy i opinia jest jak najbardziej pozytywna. Od strony ulicy wymienione są okna, od wnętrza z kolei nie. Zapewne potrzebna byłaby wymiana instalacji i przeróbki pod konkretne potrzeby nabywcy.
RB
Trzy pytania do Dominiki Muniak, reżyserki filmu „Landsberczanka”