więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Kornela, Lizy, Stanisława , 8 maja 2025

Żeglarze to ludzie otwarci na świat, ale i na innych ludzi

2018-06-01, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Henryka Kubiaka, prezesa Gorzowskiego Okręgowego Związku Żeglarskiego

medium_news_header_21916.jpg

- Żeglarstwo jest wśród gorzowian popularne?

- Mam nadzieję, że tak. Powróciłem niedawno do związku po 20 latach i zwróciłem uwagę, że jednak w ostatnim czasie moi wychowankowie, którzy działali w związku, za bardzo nie mieli czasu na rozwijanie i popularyzowanie żeglarstwa w regionie. Zauważyłem również coraz mniej młodzieży. Z doświadczenia wiem, że dobra organizacja związku oznacza rosnące zainteresowanie uprawianiem tej dyscypliny. Pamiętajmy jednak, że żeglarstwo nie jest zbyt tanią formą spędzania wolnego czasu. I te uwarunkowania ekonomiczne mają zapewne spory wpływ na to, że nie wszyscy chętni mogą w pełni realizować się w tym sporcie, choć należy go traktować bardziej w formule rekreacji niż wyczynu.

- W regionie mamy mnóstwo rzek, i jezior, ale czy to wystarcza, by zostać żeglarzem?

- Nie mamy powodów do narzekań, zwłaszcza że kluby i przystanie, które powstały przed laty istnieją nadal, dzięki czemu infrastruktura jest dobrze rozwinięta. Żeby zostać żeglarzem trzeba przede wszystkim lubić bezpośredni kontakt z przyrodą. Dalej, jest to dyscyplina wymagająca od każdego umiejętnej pracy zespołowej. Dlatego kandydat na żeglarza musi umieć czuć się dobrze w grupie. Powiem więcej, a wiem to z doświadczenia, bo pływam od 1972 roku, wśród żeglarzy trudno spotkać kogokolwiek smutnego. Każdy z nas jest nie tylko otwarty na świat, ale i na ludzi. Kolejna cecha to pracowitość. Trzeba umieć dbać o sprzęt, należy także cały czas szkolić się, bo żeglowania każdy z nas uczy się tak naprawdę przez całe życie.

- Z okazji Dnia Dziecka, w  niedzielę 3 czerwca w Parku Róż organizuje pan razem ze swoimi współpracownikami z okręgu imprezę dla dzieci. Czego mogą się one spodziewać?

- Jako związek postanowiliśmy, po długich latach nieobecności, włączyć się w miejską inicjatywę obchodów Dnia Dziecka. Kiedyś organizowaliśmy ,,Dni Białych Żagli’’. Niestety, w ostatnich latach zaobserwowaliśmy niepokojące zjawisko, że choć na przystaniach dalej jest bardzo sympatycznie, to – o czym wspomniałem - brakuje nam młodych ludzi. Okazuje się, że o tego najmłodszego kandydata na żeglarza trzeba trochę powalczyć. Uznaliśmy, że pierwszym takim krokiem niech będą zabawy w Parku Róż. W najbliższą niedzielę zorganizujemy dwie konkurencje. Na wodzie będą pływać łódki, takie, które stanowią dla 5-6-letnich dzieci pierwszy etap nauki. Każde chętne dziecko będzie mogło za zgodą rodziców popływać pod okiem profesjonalistów. W sumie będzie tych łódek kilka, a przyjadą one z Barlinka. Druga konkurencja będzie skierowana dla tych, co lubią malować kredkami po asfalcie. Zapewne wszystkie dzieci lubią, stąd wybierzemy odpowiednie jury, które oceni prace, ale planujemy nagrodzić każdego uczestnika. Oczywiście materiały dostarczymy, niczego nikt nie musi przynosić. Liczymy, że również rodzice zainteresują się żeglarstwem i może przyjdą potem razem z dziećmi na przystań. O wszystkich technicznych szczegółach poinformujemy zainteresowanych na miejscu. Mogę jeszcze dodać, że w planie mamy powołanie Uczniowskich Klubów Sportowych. Pierwszy być może powstanie w Wojcieszycach, bo stosowne rozmowy już prowadzimy z panią wójt gminy Kłodawa, Anną Mołodciak.

RB

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x