Spuściznę literacką za każdym razem przyjmiemy

2018-06-29, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Sławomira Szenwalda, dyrektora Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Zbigniewa Herberta

- Zmarła Maria Morawska, wdowa po poecie Zdzisławie Morawskim. Co się stanie z jego archiwum?

- Rodzina zdecydowała, że przekaże do nas, do biblioteki zarówno rękopisy, jak i inne rzeczy związane z pisarzem. Zresztą już część otrzymaliśmy. Jednak trafi do nas i pozostała część. Po skatalogowaniu, opracowaniu bibliotecznym dokumenty te trafią do zbioru i będą udostępniane czy to w celach naukowych, czy zainteresowanym czytelnikom. No i przypuszczam, że archiwum trafi do nas gdzieś w okolicy września.

- Czy biblioteka planuje jakoś pokazać te materiały?

- Jak najbardziej. Jak już wszystko się u nas znajdzie, to zaprosimy na wystawę rękopisów i scenopisów oraz rzeczy z biurka pana Zdzisława Morawskiego. Nie chcę zdradzać szczegółów, żeby zwyczajnie nie zapeszyć, ale tak, będzie taka wystawa. Ponadto przygotujemy baner z wierszem pana Morawskiego „Przystań Gorzów” i będzie sobie stał w holu gmachu głównego. Poza tym myślę, że znów trzeba będzie zacząć upowszechniać dzieło pisarza, zwłaszcza poezję, bo napisał bardzo dużo wierszy związanych z miastem, ale i z regionem.

- Biblioteka w przyszłości zamierza przyjmować podobne rzeczy?

- Ależ naturalnie. Czy to będzie depozyt, czy dar, zawsze i bardzo chętnie. Taka bowiem też jest rola bibliotek, aby gromadzić spuściznę kulturową po twórcach związanych z regionem. To są świadectwa życia kulturalnego. Dla nich zawsze się miejsce w bibliotece znajdzie.

Renata Ochwat

Trzy pytania do...

Robert
Borowy

Jak teksty przyjdą, to zawsze jest co wydać

Trzy pytania do prof. dr. hab. Dariusza Aleksandra Rymara, dyrektora Archiwum Państwowego oraz wydawcy Nadwarciańskiego Rocznika Historyczno-Archiwalnego