2018-07-03, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Natalii Ślizowskiej, projektantki i kreatorki mody
- W sobotę w nocy zapraszasz na wielkie show. Co to będzie za impreza?
- Pokaz mody oczywiście. Będzie to moja autorska kolekcja inspirowana sztuką cyrku. To jeszcze letnia propozycja. A inspirowana sztuką cyrku, bo od kilku lat za mną ten temat chodził. Robiłam zresztą kostiumy do spektaklu aktora Marcina Ciężkiego o cyrku. Ale moje ubrania to nie będą jakieś kostiumy sceniczne, tylko właśnie ubrania. Ale więcej nie powiem, bo trzeba zobaczyć samemu.
- Skoro mowa o lecie, to jak się ubierać latem, żeby jakoś je przeżyć?
- Przede wszystkim trzeba nosić ubrania z lekkich naturalnych tkanin, jak jedwab, bawełna. Ubrania powinny być luźne. Poza tym ubrania letnie powinny być kolorowe, takie właśnie letnie, żeby podkreślić letnią atmosferę, taką wakacyjną.
- Czy gorzowianki interesują się modą?
- Ależ oczywiście. Mamy w mieście kilka dziewczyn, które prowadzą blogi modowe. Nie dość, że same szukają inspiracji, to jeszcze próbują coś kreować. Ciekawym zjawiskiem jest też i to, że gorzowianki odchodzą od sieciówek. Miałam ostatnio warsztaty dla nastolatków. No i oni szukali różnych rzeczy w second-handach, coś tam sobie przerabiali, coś zmieniali. I chętnie to nosili, noszą. Ważne jest, że młodzi odchodzą od myślenia o metkach, przestają się snobować na marki, a zaczynają kreować coś własnego i oryginalnego. I to widać na ulicach w Gorzowie.
Renata Ochwat
Trzy pytania do Dominiki Muniak, reżyserki filmu „Landsberczanka”