2018-08-21, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Anny Bonus-Mackiewicz, dyrektora Biura Konsultacji Społecznych i Rewitalizacji Urzędu Miasta
- Czym teraz zajmuje się biuro? Co państwo konsultują z mieszkańcami?
- Obecnie jesteśmy na końcowym etapie bardzo dużego procesu, jakim jest budżet obywatelski. To olbrzymie przedsięwzięcie. Oczywiście odbywają się też i mniejsze w innych wydziałach, bo nie tylko my się tym zajmujemy. Ale dla nas budżet obywatelski jest w chwili obecnej najważniejszy. Jesteśmy na etapie wyboru końcowych wniosków.
- A czy zwykły mieszkaniec, który nie wziął udziału w konsultacjach, może przyjść do pani biura i się podzielić swoimi spostrzeżeniami na ważne miejskie tematy?
- Oczywiście, ale jeśli chodzi o sam proces konsultacji, to zwykle wiążą nas określone terminy. Mam na myśli samo przeprowadzenie właśnie konsultacji, jak i potem sformułowanie wniosków z nich płynących. Rządzą tym określone reguły. Ale oczywiście słuchamy głosu mieszkańców. Trafiają do nas różne głosy, nierzadko nie dotyczące kompetencji miasta. Ostatnio dość dużo głosów dociera do nas w kwestii funkcjonowania choćby Kwadratu czy podwórek. No i staramy się te głosy przekazywać dalej, pod właściwe adresy.
- Jak pani ocenia zaangażowanie gorzowian w różne konsultacje?
- Bardzo różnie. Ludzie biorą udział chętnie w różnych badaniach dotyczących przestrzeni publicznej, planowania przestrzennego, zagospodarowania otoczenia. I tu gwiazdą numer jeden, tematem najważniejszym jest budżet obywatelski. Gorzowianie tym się interesują bardzo. Co do innych tematów – ja uważam, że konsultacje są procesem, do którego trzeba trochę dorosnąć, trzeba się tego nauczyć. I to zarówno sami mieszkańcy, jak i urzędnicy. Ale i tak jest nieźle, choć podkreślam, że ten proces musi potrwać w czasie.
Renata Ochwat
Trzy pytania do Dominiki Muniak, reżyserki filmu „Landsberczanka”