Trzeba robić dokumenty, bo za 20 lat będą na wagę złota

2018-09-18, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Mariana Łazarskiego, prezesa Gorzowskiego Towarzystwa Fotograficznego

- GTF zaprosił na kolejną wystawę prezentującą miasta byłego województwa gorzowskiego, a dziś w lubuskim. Skąd pomysł właśnie na takie zdjęcia?

- Pomysł urodził się trzy lata temu. Siedzieliśmy kiedyś, piliśmy kawę i nagle urodził się pomysł, żeby zobaczyć, jak się mają te miasta, które kiedyś były w województwie gorzowskim, a dziś są już w innych. Pojechaliśmy do Barlinka, Myśliborza, Dębna, Choszczna, Recza i Międzychodu. A potem poszliśmy za ciosem i pojechaliśmy do miast, które były w gorzowskim a są w lubuskim. W obu przypadkach chcieliśmy się przekonać, czy zaszły jakieś zmiany, w jaką poszły stronę.

- I co udało się wam odkryć?

- Przede wszystkim to, że wszystkie te miejscowości jednak się zmieniły. Było nas osiem osób i każdy z nas zobaczył coś innego. I to też jest niezmiernie ciekawe, że tyle rzeczy można zauważyć. Jak już mówiłem zmiany są, w niektórych miejscowościach na dobre, w innych niezbyt. Każdy z nas zrobił takie fotografie, których nie chcemy pokazywać, ale zrobiliśmy też i takie, że nic tylko chwalić. Powiem tak, część miejscowości ma jeszcze dużo do zrobienia i my jesteśmy zdania, że może z czasem i tam się zmieni i poprawi.

- Macie zamiar kontynuować ten cykl?

- Jest taki plan. Tym bardziej, że ja jestem głęboko przekonany o sensie robienia takich dokumentów. Za 10, 20 lat to będzie rzecz na wagę złota. I powiem tak, nie chodzi tu o wartościowanie, o przymiotniki typu – dobra zmiana, zła zmiana, ale o sam fakt dokumentowania tego, co się w tych miejscowościach, w świecie nam bliskim zmienia, co ginie, a co pozostaje. Inna rzecz, że mamy plan, aby zrobić projekt „Cztery pory roku w Gorzowie” i zacząć od teraz, od jesieni. To też może być ciekawe doświadczenie, ciekawe efekty może przynieść. No i jeszcze jedna rzecz jest ważna. W przyszłym roku nasze Towarzystwo będzie obchodzić 65-lecie działalności. Też się trzeba do tego godnie przygotować. Pracy przed nami jest jeszcze dość.

Renata Ochwat