2018-09-24, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Grażyny Kostkiewicz-Górskiej, kierownik działu regionalnego Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej
- Za niedługo biblioteka zaprasza na bardzo ciekawą wystawę. Co to będzie za wydarzenie?
- Na początku listopada zaprosimy na otwarcie wystawy „Z biegiem rzeki” poświęconej pamięci i historii Żydów, którzy żyli po obu brzegach Odry. Z kilku przyczyn to duże wydarzenie, bo jest to efekt między innymi naszej wieloletniej współpracy z partnerami z Niemiec z Niemieckiego Forum Kultury Europy Środkowej i Wschodniej. Wydarzenie o tyle istotne, że wystawa ta była otwarta na początku września w berlińskim Czerwonym Ratuszu, czyli w bardzo prestiżowym miejscu i stamtąd do nas przyjedzie. Poza tym otwarcie wystawy zbiega się z kolejną rocznicą Nocy Kryształowej, czyli napaści Niemców na swoich żydowskich sąsiadów. Imprezą towarzyszącą otwarciu będzie wykład poświęcony dziejom landsberskich Żydów, który wygłosi Robert Piotrowski. Szykuje się duża i naprawdę interesująca rzecz. Warto dodać, że przyjadą na nią goście z Niemiec, z instytucji, z jakimi współpracujemy. Zresztą takich przykładów kontaktów i ich efektów można byłoby podać więcej.
- Ta wystawa wpisuje się w działania biblioteki związane z badaniem lokalnej historii. Dlaczego to robicie?
- Ponieważ trzeba zbierać wiedzę o przeszłości, trzeba ją katalogować oraz upowszechniać. Lokalna historia to nasza historia. No i ma ona to do siebie, że nigdy nie uda się jej poznać do końca i ostatecznie. Każdy człowiek nosi w sobie elementy historii, które układają się w większą całość. Dlatego stale zajmujemy się właśnie tym. Mamy naprawdę duże zbiory dotyczące dziejów regionu, które upowszechniamy, ale też zbieramy ciągle nowe rzeczy. Bo ciągle jest coś do odkrycia.
- Zajmujecie się nie tylko niemiecką historią, ale i powojenną. Jak to robicie?
- Oczywiście, że zajmujemy się także powojenną historią. Inaczej być nie może. Robimy to w kilka sposobów. Ostatnio dostaliśmy sporo materiałów dotyczących Sybiraków. Przekazała nam je pani Maria Dratwińska, prezes gorzowskiego Koła Sybiraków. I to są bardzo różne materiały. Może nam się uda wydać je jak publikację. Obecnie też realizujemy ciekawy projekt, który polega na nagrywaniu wspomnień gorzowian. Też może z tego będzie publikacja. Zbieramy wszelkie ślady, które łączą się z historią miasta, ale i ludzi. Poza tym mamy szereg różnych działań propagujących historię tych ziem, choćby nasz stały cykl spotkań nowomarchjskich, czyli „Nowa Marchia – prowincja zapomniana – Ziemia Lubuska – wspólne korzenie”, na których zapraszani przez nas specjaliści przybliżają różne aspekty z dziejów tych ziem. Cieszą się one sporą popularnością, ukazują się one też w formie Zeszytów Nowomarchijskich.
Renata Ochwat
Trzy pytania do Moniki Studenckiej, projektantki, zwyciężczyni konkursu Recykling Fashion Show