Naszą siłą musi być przede wszystkim mały i średni biznes

2018-09-28, Trzy pytania do...

Trzy pytania do Marcina Kurczyny, przewodniczącego klubu radnych Gorzów Plus

- W lutym ruszył projekt wspólnej promocji gospodarczej Gorzowa i sąsiednich czterech gmin pod nazwą Miejski Obszar Funkcjonalny. Niedawno w Filharmonii Gorzowskiej odbyło się forum ,,Gorzowskiego Archipelagu Rozwoju’’ połączone z wręczeniem wyróżnień dla przedsiębiorców w ramach konkursu ,,Nawigator Biznesu’’. Pańskim zdaniem tego rodzaju działania mogą wpłynąć na rozwój gospodarczy miasta i regionu?

- Zdecydowanie tak, ponieważ nigdy nikt nie miał wątpliwości, że podmioty gospodarcze działające w Gorzowie powinny w pierwszej kolejności nawiązywać współpracę z podmiotami znajdującymi się w najbliższym otoczeniu. I w tym celu należało stworzyć ku temu odpowiednie warunki. Takowe właśnie się pojawiły. Warto jeszcze zwrócić na inną rzecz uwagę. Poprzedni prezydent miasta preferował model połączenia Gorzowa z ościennymi gminami, obecny wybrał wariant współpracy partnerskiej. Wizja ta w pełni się sprawdza i jest korzystna dla Gorzowa oraz sąsiednich gmin. Mówią zresztą o tym wójtowie, którzy na każdym kroku podkreślają, iż bardzo dobrze współpracuje się im z naszym miastem. Osobiście cieszę się, że w tym projekcie znalazło się miejsce dla małych przedsiębiorstw działających w gminach, czego przykładem jest to, że wiele z nich zostało uhonorowanych podczas gali.

- W jakim kierunku powinien pójść omawiany tutaj rozwój gospodarczy, gdyż na razie budowane są ku temu podwaliny i jeszcze można wybrać najkorzystniejsze warianty?

- W trakcie ,,Gorzowskiego Archipelagu Rozwoju’’ prowadzono rozmowy także w grupach roboczych, gdzie rozprawiano nad kierunkami działań w poszczególnych obszarach. Był prof. Jerzy Hausner, którego bardzo cenię jako wybitnego ekonomistę i po jego wystąpieniu również wiele ciekawych rzeczy się dowiedzieliśmy, podobnie jak po wystąpieniach innych gości. Nie chciałbym tutaj się wymądrzać, gdyż najpierw wspólnie musimy wypracować wizję na podstawie zebranego w trakcie forum materiału. Obojętnie jednak w jakich kierunkach pójdzie rozwój na co dzień musimy dbać i dopieszczać przedsiębiorców działających we wszystkich branżach. Naszą siłą musi być przede wszystkim mały i średni biznes. Dawniej Gorzów był miastem przemysłowym oparty na kilku wielkich przedsiębiorstwach. W którymś momencie to się skończyło i przyszedł czas otwarcia nowej karty. Cieszmy się, że w mieście pojawiły się rozpoznawalne firmy, stawiające na innowacyjność, bo one budują gospodarczą markę Gorzowa. Jest ich jednak nadal zbyt mało i jak każde miasto musimy myśleć o tworzeniu dobrych warunków dla budowy kolejnych jednostek gospodarczych w perspektywie kilku kolejnych lat. Bardzo ważnym elementem będzie budowa nowej strefy ekonomicznej w miejscu obecnie działającego IHAR-u, ale także na pobliskich terenach miejskich.

- Zakończyła się rejestracja kandydatów na prezydenta i radnych Gorzowa. O najważniejszy urząd w mieście powalczy pięciu kandydatów, wybierzemy także radnych z grona pięciu komitetów. Czy mniejsza liczba chętnych w porównaniu do poprzednich wyborów gwarantuje większe emocje polityczne?

- Zapewne tak, ponieważ cztery lata temu chętnych na urząd prezydenta było tylu, że nawet porządnej debaty nie można było zorganizować. Każdy dostał prawo powiedzenia dwóch bardzo ogólnych zdań, z których nic nie mogło wynikać. Teraz będzie to bardziej przejrzyste i mam nadzieję, że odbędą się spotkania kandydatów, które zainteresują mieszkańców. Pięciu kandydatów na prezydenta to jest już wystarczająca liczba. Każdy ma swoją charyzmę, każdy ma także wizję, co pozwoli wyborcom poznać programy wszystkich komitetów. Cztery komitety znam. Dwa są partyjne, czyli PiS i PO, choć ten drugi startuje pod inną nazwą. Dwa kolejne to lokalne, z tym jeden wystawiony przez obecnego prezydenta Jacka Wójcickiego oraz jeden powstały z połączenia Nowoczesnej, Kukiza i Ludzi dla Miasta. Inicjatywy tego piątego do końca nie znam, choć na listach wyborczych pojawiło się kilka znanych nazwisk. Nie będę tutaj oryginalny, jeśli powiem, że najciekawszy program ma obecny prezydent, ale inni także zapewne przekonają część mieszkańców swoimi dotychczasowymi dokonaniami oraz przedstawionymi propozycjami. Słowem, emocji przy urnach nie zabraknie.