2019-02-04, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Mariana Łazarskiego, prezesa Gorzowskiego Towarzystwa Fotograficznego
- Towarzystwo obchodzi w tym roku 65-lecie. Słuszny wiek. Czy przewidujecie jakieś specjalne wydarzenia związane z rocznica?
- Naturalnie. Przede wszystkim chcemy urządzić dużą wystawę retrospektywną dotycząca właśnie naszego Towarzystwa. Poza tym marzy nam się album – jak pokazują ostatnie wydarzenia, takie wydawnictwa cieszą się sporym zainteresowaniem. Planujemy także cykl wykładów poświęconych fotografii, które poprowadzi prof. Maciej Szymanowicz.
- Maciej Szymanowicz, profesor Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu poznawał tajniki fotografii właśnie w GTF. To jest powód do dumy?
- Jak najbardziej. Maciek sam zaczynał, ale szybko został członkiem GTF i jest nim do dziś. Zresztą mamy kilku ciekawych wychowanków. Przez GTF trochę ludzi się przewinęło. Z niektórymi mamy kontakt cały czas, z innymi on się urwał. Ale dzięki takim ludziom jak Maciej Szymanowicz gorzowska fotografia zafunkcjonowała w Polsce, stała się bardziej znana.
- Czy dziś w dobie łatwej komunikacji przez Internet, w dobie, kiedy każdy posiada własny aparat, takie towarzystwa jak GTF są potrzebne?
- Jestem zdania, że tak, bo skoro są ludzie, którzy chcą do towarzystw czy innych kółek należeć, to chyba jest to najlepsze potwierdzenie sensu istnienia. I nie jest istotne, że zmieniła się technologia, że przeważają aparaty cyfrowe. Towarzystwa takie jak nasze uczą krytycznego podejścia do fotografii, sztuki wyboru, myślenia o zdjęciu. Bo nie wystarczy nacisnąć spust migawki i już jest zdjęcie. Inna rzecz, że do łask zaczyna wracać fotografia analogowa, której trzeba się nauczyć. I tego też my uczymy, podobnie jak i wszystkie szkoły wyższe, które prowadzą studia fotograficzne. I po kolejne, ludzie lubią się spotykać i dzielić pasjami. I po to też GTF jest.
Renata Ochwat
Trzy pytania do Moniki Studenckiej, projektantki, zwyciężczyni konkursu Recykling Fashion Show