2019-04-01, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Joanny Kasprzak-Perki, prezesa Centrum Sportowo-Rehabilitacyjnego Słowianka
- Ostatnio pojawiły się dosyć niepokojące informacje, że ze względu na mniejszą od oczekiwanej dotację z Ministerstwa Sportu i Turystyki pod znakiem zapytania stoi budowa hali widowiskowo-sportowej. Czy to prawda, skoro o 15-milionowej dotacji wiemy od wielu miesięcy, a nic wcześniej nie mówiono o zagrożeniu wstrzymania tej inwestycji?
- Oczywiście, że wysokość dofinansowania ze strony ministerstwa jest znana od dawna. Od ubiegłego roku czyniliśmy również przygotowania, żeby w chwili uruchomienia tegorocznego programu móc ponownie aplikować do ministerstwa o kolejne środki. Już to uczyniliśmy i teraz będziemy czekali na rozstrzygnięcie. Jak wiadomo, możemy starać się o wsparcie w wysokości do 50 procent całej inwestycji. Dziękując za dotychczasową pomoc bardzo liczymy na drugą turę dofinansowania. Jeżeli chodzi o ten znak zapytania, to sprawa raczej dotyczy ogólnych inwestycji miejskich. Prezydent Jacek Wójcicki zwrócił uwagę na ich mnogość, a budżet ma swoje ograniczenia. Niewykluczone, że realizację niektórych trzeba będzie przesunąć w czasie ze względu na wysokie ceny, jakie obecnie mamy na rynku budowlanym. Ja odpowiadam za działania spółki i w jej ramach ma być budowana hala, ale pieniądze na ten cel mają pochodzić z budżetów ministerstw i miasta.
- Dlaczego w przestrzeni publicznej pojawiła się kwota 100 milionów złotych, jako koszt budowy hali?
- W tej chwili mówienie o kosztach budowy hali należy traktować w kategoriach spekulacji. Przy czym, korzystając z możliwości muszę wyjaśnić tutaj jedną kwestię. Kiedy mówi się o inwestycjach miejskich podaje się kwoty brutto, czyli już z podatkiem VAT. W przypadku inwestycji realizowanych przez spółkę, jak nasza, mówimy o kwocie netto, gdyż możemy odliczyć sobie VAT. To jest ważne, bo skoro wcześniej podawaliśmy, że będziemy przygotowani na budowę obiektu za mnie więcej 60 milionów złotych, to tak naprawdę mówiliśmy o kwocie w granicach 76 milionów. Jeszcze przed rozpisaniem przetargu weryfikacji poddany zostanie kosztorys, ale dopiero po otrzymaniu końcowego projektu wykonawczego. Hala jest projektowana pod konkretną kwotę, o której wspomniałam wyżej. Jak wszystko zostanie przygotowane i będziemy znali decyzję o ewentualnym drugim dofinansowaniu inwestycji, wtedy zapewne ogłosimy przetarg. I to przetarg da nam konkretną odpowiedź, ile będzie kosztowała budowa hali.
- Czy w przypadku wyższej ceny od planowanej istnieje zagrożenie wstrzymania inwestycji?
- Powstanie tej hali jest bardzo oczekiwane i robimy wszystko, żeby spełnić te oczekiwania. W pierwszej kolejności chcemy jednak wykorzystać wszystkie możliwości w zakresie znalezienia dodatkowych środków zewnętrznych. Zwłaszcza, że w przypadku wyższych kosztów inwestycji ta pomoc z ministerstwa mogłaby być decydująca dla losów budowy obiektu. Z drugiej strony nie chcę na razie wszystkiego uzależniać od tej jednej decyzji. Uzbrójmy się w cierpliwość, za kilka miesięcy wszystko będzie jasne.
RB
Trzy pytania do Moniki Studenckiej, projektantki, zwyciężczyni konkursu Recykling Fashion Show