2019-05-20, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Mariana Łazarskiego, prezesa Gorzowskiego Towarzystwa Fotograficzneg
- Mała Galeria GTF zaprasza obecnie na wystawę Marcina Seweryna Andrzejewskiego. Co to jest za wystawa?
- To jest XIX-wieczna fotografia. Marcin połknął bakcyla i fotografuje tak, jak kiedyś robili to dawniej ci zwiedzający odległe kawałki świata. On też tak robi, tyle tylko, że we wspaniały sposób. Zaprzągł do tego całą technologię XIX-wieczną, z ambriotypią, bo tak się ta technika nazywa, a efekty można oglądać w u nas w Galerii. Zresztą taką fotografią Marcin zajmuje się już kilka lat. Jeździ, tam, gdzie mu się chce, w tym przypadku do Gambii, i fotografuje, pokazując fragmenty pejzażu, ludzi, w miejscach, w których my raczej być szans nie mamy.
- Następna wystawa, na Nocnym Szlaku Kulturalnym, na którą GTF zaprasza, to wystawa fotografii pana Stefana Piosika z jego kolejnej dalekiej wyprawy. Czyżby GTF zaczął się specjalizować w fotografii podróżniczej?
- Tak się składa, że mamy sporo ludzi, którzy jeżdżą po świecie i fotografują. My chcemy pokazywać fajne zakątki świata. Powiem tylko, że w zanadrzu mam kilka różnych pomysłów. Zresztą sami też tu podróżujemy, może nie w Orient, czy inne egzotyczne tereny, ale jednak. Cały czas bowiem jeździmy po okolicach miasta, ale i powiatu, bo w tym roku organizujemy następny plener – Dawne Gorzowskie i będziemy fotografować na pewno Strzelce Krajeńskie, Dobiegniew, Drezdenko. Jeździmy też w takie zakątki, jak Przelewice.
- Jesteśmy w roku 65-lecia GTF, co w planach? Na co zaprosicie?
- Przede wszystkim jubileuszowa wystawa ze zbiorów archiwalnych Towarzystwa, czyli pokaz tradycyjnej, analogowej fotografii, tej wypłukanej w chemii i wodzie. I to będzie w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej. Jednocześnie będzie wystawa – pokaz dokonań naszych dzisiejszych członków, którzy też pokażą swoje prace z przeszłości. No i mam nadzieję, że uda się z wydawnictwem. Album jest niemal gotowy, ale ciągle jakieś drobiazgi wychodzą. A na początku września będziemy mieli wystawę Massimo Tomboliniego. Przyjedzie ona z Rzymu. I to będzie coś innego. Massimo Tombolni w Rzymie zbiera od lat zdjęcia wielkich div operowych, i to robione w niezwykłych dla nich momentach. Czyli można powiedzieć, że będzie na bogato.
Renata Ochwat
Trzy pytania do Moniki Studenckiej, projektantki, zwyciężczyni konkursu Recykling Fashion Show