2019-09-30, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Bogusława Andrzejczaka, prezesa Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Gorzowie
- Wodę dostarczaną przez PWiK można bez obaw spożywać wprost z kranu?
- Tak i coraz większa grupa osób sobie ją chwali, ponieważ jest to woda bogata w różne minerały. O jej wysokiej jakości świadczą rezultaty stale prowadzonych badań w naszym laboratorium, które jest akredytowane przez Polskie Centrum Akredytacji. Próbki są pobierane w różnych miejscach sieci, a wyniki prezentowane na naszej stronie internetowej. Czasami zdarzają się sytuacje, że w wyniku prowadzonych remontów sieci nie zawsze uda się ją dokładnie wypłukać i wtedy u części odbiorców woda płynąca z kranu może mieć nietypowe zabarwienie. Jest to woda o tak zwanej pogorszonej jakości, ale pod względem mikrobiologicznym jest w pełni bezpieczna. Są to jednak krótkotrwałe zdarzenia, dlatego zachęcam do bieżącego picia kranówki.
- Powoli zbliża się koniec roku. Jakie najpilniejsze obecnie prace inwestycyjne są prowadzone przez spółkę?
- Znajdujemy się w bardzo gorącym okresie. W pierwszej kolejności kończymy jeden z większych projektów, wart 82 miliony złotych, w którym jednym z zadań jest renowacja sieci dużych średnic, w sumie ponad dziesięciu kilometrów. Projekt realizowany jest w ramach umowy z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska Gospodarki Wodnej w Warszawie. Druga ważna i powoli dobiegająca końca inwestycja jest realizowana w ramach tego samego projektu, a dotyczy budowy blisko dziesięciu kilometrów sieci kanalizacji sanitarnej w ulicach Skrajnej, Wylotowej i Deszczowej w Gorzowie oraz na Osiedlu Poznańskim w gminie Deszczno. Jej zakończenie ostatecznie opóźni się o kilka tygodni, ale mieszkańcy niedługo będą mieli możliwość podłączenia się do kanalizacji. Następna ważna inwestycja, wykonywana już tylko za własne środki, dotyczy budowy sieci wodociągowej i sanitarnej na Osiedlu nad Rozlewiskiem. Aktualnie przygotowujemy się do rozpoczęcia budowy sieci kanalizacji sanitarnej w rejonie ulicy Szczecińskiej o długości blisko 8,5 km oraz budowy 2,6 km sieci wodociągowej. Wymieniłem tylko kilka głównych inwestycji, gdyż nasz front prac jest bardzo szeroki i dotyczy różnych rejonów miasta. W tym ulicy Sikorskiego, gdzie do końca roku powinniśmy zakończyć prace związane z modernizacją sieci kanalizacyjnej i wodociągowej.
- Dosyć często pojawiają się komunikaty o krótkotrwałych przerwach w dostawach wody w różnych częściach miasta. Czym jest to najczęściej spowodowane?
- Dwoma rzeczami - awariami i inwestycjami. W przypadku prac budowlanych nasze komunikaty ukazują się z odpowiednim wyprzedzeniem, żeby odbiorcy mogli przygotować się do tej przerwy. Informujemy o tym różnymi kanałami, w tym na naszym portalu, gdzie szczegółowo prezentujemy zakres wyłączeń wody. W przypadku awarii występują one nagle i tego się nie uniknie. Nasza sieć wodociągowa z przyłączeniami przekroczyła już długość tysiąca kilometrów, część sieci jest już wiekowa i trzeba liczyć się z problemami. Staramy się każdorazowo, żeby przerwy w dostawie wody były jak najkrótsze.
RB
Trzy pytania do Dominiki Muniak, reżyserki filmu „Landsberczanka”