2019-12-12, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Tomasza Sałaty, członka zarządu firmy Mirbud ze Skierniewic, wykonawcy Centrum Edukacji Zawodowej i Biznesu w Gorzowie
- Roczny obrót reprezentowanej przez pana firmy wynosi 1,4 miliarda złotych, co oznacza, że wartość kontraktu na budowę Centrum Edukacji Zawodowej i Biznesu to niespełna osiem procent. Należy przez to rozumieć, że nie jest to dla was duża inwestycja?
- Każda inwestycja rzędu 100 milionów złotych jest dużym zadaniem do zrealizowania. Zresztą nie w cenie jest rzecz a w stopniu trudności. Mamy sporo inwestycji o niższych wartościach, ale bardzo wymagających. Jako ciekawostkę powiem, że obecnie prowadzimy 28 budów i są one o różnej skali trudności. Bywają naprawdę ciekawe. We Wrocławiu realizowaliśmy przykładowo zadanie budowy szkoły i zarazem boiska sportowego na dachu powstającego budynku. W przypadku CEZiB jest o tyle ciekawie, że kompleks ma służyć nie tylko uczniom, ale również lokalnemu biznesowi. Powiem szczerze, że jestem dumny, że wygraliśmy przetarg i będziemy realizowali to zadanie. Również z tego powodu, że ta praca przyniesie potem sporo korzyści miastu. Wiadomo, że ciężar kształcenia obecnie przesuwa się z kierunków ogólnych na zawodowe.
- W ramach realizacji inwestycji część budynków trzeba będzie poddać rewitalizacji, a część zbudować od podstaw. Czy ze względu na sztukę budowlaną stanowi to problem i czy ma znaczenie, że inwestycja jest realizowana dla potrzeb oświatowych?
- Nasza spółka realizowała już szereg inwestycji różnego typu i pod tym względem posiadamy sporą wiedzę. Działanie, o którym pan mówi, znajduje się w podstawowym rzemiośle budowlanym, pozwalającym na równoległe prowadzenie prac wchodzących w obszar rewitalizacji, normalnego remontu i budowy nowych obiektów. Doświadczenie mamy bardzo szerokie, sporo budowaliśmy obiektów na potrzeby oświatowe. Obecnie realizujemy dużą inwestycją edukacyjną w Warszawie. Faktem jest natomiast, że każdy rodzaj prac budowlanych ma swoją specyfikę i dlatego trudno tutaj porównywać budynki użyteczności publicznej, w tym placówki oświatowe, do budowy przykładowo hal przemysłowych.
- Kiedy rozpoczną się prace budowlane i czy jest szansa na dotrzymanie terminu oddania inwestycji, do sierpnia 2021 roku?
- Nie przewiduję większych problemów, ani tym bardziej żadnych niespodzianek przy prowadzeniu prac budowlanych. Okres realizacji zadania powinien został dotrzymany, bo jest wystarczający. Plan budowy chcemy przejąć jeszcze w tym roku, zaś pierwsze prace ruszą z początkiem przyszłego roku. Zaczniemy od wycinek, żeby w ogóle wejść na teren, potem ruszą rozbiórki, bo sporo ich będzie. Dobrze, że wokół terenu są szerokie i łatwe do dojazdu ulice, dzięki którym nasze prace nie powinny być uciążliwe dla okolicznych mieszkańców. Będziemy oczywiście w szerokim zakresie współpracować z podwykonawcami, ale także korzystać z własnej kadry pracowniczej. Przez cały okres realizacji inwestycji zapewne przewiną się tysiące pracowników różnych specjalności. Szczegółowy harmonogram przedstawimy niebawem, zgodnie z zawartą umową.
RB
Trzy pytania do Przemysława Kowalskiego, kibica Stali Gorzów