2020-08-24, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Sławomira Szenwalda, dyrektora Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Zbigniewa Herberta
- Ostatnio miała się odbyć promocja książki poświęconej Edwardowi Dębickiemu. Czemu książnica w ostatniej chwili ją odwołała?
- Przede wszystkim ze względu na podejrzenie koronawirusa w zarządzie województwa i związaną z tym konieczną kwarantannę. Chcieliśmy bardzo, aby w tym wydarzeniu udział wzięła pani marszałek, ale właśnie ze względu na ten fakt, musiała pozmieniać swój kalendarz. Oczywiście, ta promocja, z udziałem wszystkich gości, się odbędzie, ale nieco później. Zależy nam bardzo, aby ta książka miała swoją promocję prasową. Oczywiście, ważnymi gośćmi będą sami państwo Dębiccy. Mamy takie czasy, że czasami tak trzeba reagować. Ale zapewniam, promocja się odbędzie na pewno.
- Jakie jeszcze obostrzenia związane z covid obowiązują w bibliotece?
- Już czytelnicy mogą samodzielnie wybierać książki, ale nadal czytelnie są zamknięte. Mam na myśli czytelnię prasy. Czytelnia działu regionalnego udostępnia swoje zbiory, ale tylko drogą elektroniczną. Oznacza to, że czytelnik może poprosić o wybrany materiał, biblioteka zrobi skany i wyśle zainteresowanej osobie drogą elektroniczną. Oczywiście, cały czas też obowiązują przerwy techniczne potrzebne nam do sprawnej pracy. No i następują zmiany w czytelni książek, z której część przenosimy do działu naukowego, aby mogły łatwiej trafiać do czytelników. No i już mamy informację, że to bardzo dobry ruch. Ponadto rekompensujemy czytelnikom fakt długiego zamknięcia, bo stale powiększamy nasz księgozbiór, w tym o pozycje naukowe.
- Już za chwilę wrzesień, nowy rok szkolny. Jakie plany ma biblioteka na nadchodzące tygodnie?
- Zacznę od tego, że kończymy projekt „Z książką w plenerze”, czyli spotkanie pisarzami – zarówno beletrystyki, jak i książek naukowych. No i każdy zainteresowany może sobie takie spotkanie obejrzeć w Internecie. Wracamy do Lubuskich Rozmów u Herberta, bo jak się okazuje, ten projekt bardzo się podobał. No i niestety, też na razie tylko w Internecie. Poza tym przygotowujemy kolejną Herbertiadę – to z ograniczona liczbą publiczności. Będzie także wznowienie projektu „Czy warto czytać nad Wartą” – to też w takiej hybrydowej formule – część stacjonarnie z udziałem niewielkiej grupki publiczności, a druga cześć w Internecie. No i poza tym szykujemy dwa wernisaże – fotograficzny i malarski, ale też z mocno zawężona liczbą uczestników. Dopóki sytuacja się nie zmieni, większość działań będzie właśnie w Internecie.
Trzy pytania do Pauliny Nowickiej z Działu Marketingu w INNEKO Gorzów