2020-08-31, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Mariana Łazarskiego, prezesa Gorzowskiego Towarzystwa Fotograficznego
- GTF zaprasza do Małej Galerii na niezwykłą wystawę Portret kolodionowy. Skąd pomysł właśnie na prezentację starych technik?
- W ubiegłym roku zrobiliśmy warsztaty poświęcone fotografii z XIX wieku. Powstały zdjęcia i na początku roku pokazaliśmy je w Akademii im. Jakuba z Paradyża. Ale szybko przyszedł COVID, nastały obostrzenia związane z pandemią i mało kto mógł je zobaczyć. Skoro stworzyła się okazja, że w końcu można je pokazać, no to je pokazujemy. Chcieliśmy pokazać, jak przy pomocy właśnie starej techniki można wykonywać portrety. Dodam tylko, że w czerwcu tego roku planowaliśmy kolejny cykl – chcieliśmy zrobić portrety wykładowców Akademii, ale się nie udało z ogólnych względów. Może w przyszłości ten projekt wyjdzie.
- Od jakiegoś czasu coraz częściej można oglądać zdjęcia wykonane właśnie przy użyciu starych technik. Czyżby powrót do przeszłości?
- Przyszła moda na odtwarzanie starych technik. Powrót do tego, co było kiedyś, a poszło w pewne zapomnienie. Ostatnimi czasy takie warsztaty ze starych technik stały się popularne. Ludzie zaczynają się tym interesować. Maja one pokazać, jak trudną techniką i sztuką jest fotografia. W przypadku tych naszych warsztatów poświęconych fotografii kolodionowej to jest pokaz tego, że to trudna, ale i niebezpieczna technika, ponieważ wymaga użycia jednak odczynników, z którymi trzeba się umieć obchodzić – jak choćby eter czy sole kadmu. U nas warsztaty poprowadził Marcin Seweryn Andrzejewski, który od lat mieszka w Londynie, jest naszym członkiem i od lat właśnie taką fotografią się zajmuje. Odczynniki w większości ściągnęliśmy z Czech, gdzie ta fotografa święci znów sukcesy, trochę rzeczy przywiózł Marcin. No i na wystawie można oglądać efekty tych naszych działań. Dodam tylko, że używaliśmy specjalnego aparatu fotograficznego, z takim też obiektywem. Pogoda nam zadarzyła i efekty można oglądać w Małej Galerii. To naprawdę trudna technika, wymaga niesamowitej dyscypliny, bo trzeba długo naświetlać płytę fotograficzną, potem szybko w ostrym reżimie ją wywoływać
- Mamy ciekawą i naprawdę niezwykłą wystawę. Jakie plany na najbliższy czas?
- Najważniejsze, żeby się sytuacja uspokoiła, żeby pandemiczne zakazy się skończyły…. A tak na poważnie, to trudne pytanie. Mamy zakończone Konfrontacje Fotograficzne. Nagrody przyznane, dyplomy gotowe, fotografie do pokazania także, ale kiedy? Na razie ostrożnie planujemy wystawę na przyszły rok. Czy się uda? Jak to przeprowadzić? Na tę chwilę to są otwarte pytania. Różne rzeczy planujemy, ale wszystko jest zamknięte. Czekamy zatem, co się wydarzy.
Renata Ochwat
Trzy pytania do Sławomira Sajkowskiego, nauczyciela fotografii w Zespole Szkół Kreowania Wizerunku w Gorzowie