2020-09-29, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Pawła Cieracha, dyrektor Zespołu Szkół Gastronomicznych
- W Zespole Szkół Gastronomicznych ciągle coś interesującego się dzieje. W maju oddano do użytku nową salę konferencyjną, ale tak naprawdę dopiero teraz możecie zacząć z niej korzystać. Czy już docenia pan walory tej inwestycji?
- Rzeczywiście, w naszej szkole zawsze jest ciekawie, zawsze sporo się dzieje. Ostatnie takie wydarzenie to konferencja podsumowująca projekt pod nazwą ,,Transgraniczna edukacja na rzecz branży gastronomicznej i spożywczej polsko-niemieckiego pogranicza’’ w ramach „Programu Współpracy Interreg VA Brandenburgia-Polska 2014-2020”. Jak zapewne większość osób już wie, a pan o tym wspomniał, dzięki funduszom europejskim wzbogaciliśmy się o nową salę konferencyjną z zapleczem technicznym. Sala jest przestronna i daje uczniom oraz nauczycielom nowe możliwości. Jej atutem jest możliwość dzielenia na trzy mniejsze salki. Dlatego z jednej strony służy do organizowania szkoleń, spotkań, konferencji czy nawet większych uroczystości, jak rozpoczęcie czy zakończenie roku szkolnego. Z drugiej strony świetnie nadaje się do codziennych zajęć lekcyjnych.
- Kolejna inwestycja to przejęcie budynku po dawnym Liceum Plastycznym przy ulicy Bema. Do czego zostanie wykorzystany ten obiekt?
- Potrzeby lokalowe mamy bardzo duże, ponieważ od 1 września przejęliśmy nauczycieli i uczniów z Technikum nr 8 z ulicy Śląskiej i w tej chwili nasza szkoła liczy blisko 800 uczniów i około 80 pedagogów. Bardzo potrzebujemy dodatkowego miejsca, bo posiadamy w sumie 29 oddziałów. Na razie musimy mieścić się w tym co dysponujemy, póki nie zakończy się remont przy Bema. Po jego zakończeniu część uczniów przejdzie do tego budynku.
- Jak dużym zainteresowaniem cieszy się wśród młodzieży oferta zawodowa przygotowana przez szkołę i jak radzicie sobie z zagrożeniem epidemiologicznym?
- Zainteresowanie nauką u nas stale jest bardzo duże, a najdobitniejszym tego przykładem był tegoroczny nabór. Chętnych było naprawdę sporo. Nabór prowadziliśmy do czterech klas technikum. Dwóch technik-żywienia i usług gastronomicznych, jednej klasy hotelarskiej i jednej turystycznej. Wszystkie klasy są obłożone maksymalnie i liczą po 30-32 osoby. Oprócz tego mamy branżową szkołę I stopnia, gdzie uczą się kucharze i cukiernicy. Nasza młodzież garnie się do tych zawodów, są one na topie i dają potem liczne możliwości zawodowe. Z grona uczniów sporo młodzieży jest z Gorzowa, ale i dojeżdżającej z regionu. Jeżeli chodzi o epidemię, wszyscy mamy podobne kłopoty, na całym świecie jest ciężko, dlatego trzeba starać się tak organizować pracę, żeby radzić sobie z tymi trudnościami. Na chwilę obecną radzimy sobie z tym. Pedagodzy i uczniowie są bardzo zdyscyplinowani i stosują się do wszystkich nałożonych odgórnie restrykcji. Cieszymy się, że nie ma już zdalnej nauki, jak to było pod koniec zeszłego roku szkolnego. Jest ona bardzo trudna, młodzież jednak najlepiej czuje się we własnym otoczeniu, a i nauczyciele zdecydowanie wolą przekazywać wiedzę poprzez wspólne zajęcia w salach, a nie za pomocą monitorów i słuchawek.
RB
Trzy pytania do Pauliny Nowickiej z Działu Marketingu w INNEKO Gorzów