2020-10-01, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Moniki Drubkowskiej, mieszkanki Gorzowa
- Zgłoszone przez panią zadanie w kategorii ogólnomiejskiej w ramach budżetu obywatelskiego wygrało w głosowaniu i w przyszłym roku będzie realizowane. Jaka to propozycja?
- Wynikiem jestem pozytywnie zaskoczona, bo pierwszy raz wzięłam udział w przygotowaniu i promocji zadania, które potem zostało poddane głosowaniu. Aż dziwię się, że wcześniej nie zgłaszałam różnych propozycji, bo pomysłów zawsze mam sporo. Zadanie, które wygrało składało się z jednej z większej i czterech mniejszych inwestycji, ponieważ jako pomysłodawcy doszliśmy do wniosku, iż łącząc wszystko w jeden pakiet damy sobie większą szansę na zwycięstwo. Tak też się stało. Moje zadanie to instalacja drzewka solarnego zasilanego energią słoneczną i budowa napisu ,,I love Gorzów’’. Projekt idzie ponadto w takim kierunku, żeby istniała możliwość zmian kolorystyki napisu, co będzie można wykorzystywać pod aktualne wydarzenia. Napis będzie mógł świecić się w różnych barwach a wybór kolorów będzie w zależności od potrzeb. Dodam jeszcze, że w porozumieniu z urzędnikami zaproponowałam trzy lokalizacje umieszczenia napisu: na bulwarze, w punkcie widokowym obok amfiteatru lub na błoniach. Osobiście chciałabym, żeby znalazł się w tym ostatnim miejscu.
- Co jest największym plusem budżetu obywatelskiego?
- Nauka postaw obywatelskich. Często słyszę, że to radni i urzędnicy powinni się zajmować miejskimi sprawami, ale nie wszystko mogą oni dojrzeć. To mieszkańcy wiedzą, czego najbardziej potrzebują w swoim otoczeniu. Dobrym pomysłem jest podział miasta na dzielnice i wybór zadań dla konkretnych miejsc. Dzisiaj każdy może zgłosić swój pomysł i zachęcić sąsiadów, znajomych oraz innych mieszkańców w danym sektorze, żeby poparli pomysł. Oczywiście nic nie jest za darmo, bo w przygotowanie takiego zadania i potem w jego promocję trzeba włożyć sporo wysiłku bez gwarancji końcowego sukcesu. Trzeba przede wszystkim przygotować projekt, dokumentację, zebrać podpisy, na bieżąco współpracować z urzędnikami. Pewnym plusem jest to, że sporo można się przy okazji nauczyć, co potem procentuje przy załatwianiu innych spraw.
- Skoro już w pierwszym podejściu pani propozycja zyskała akceptację, to zapewne można spodziewać się w następnym latach innych pani inicjatyw w ramach omawianego budżetu?
- Tak, ponieważ mam dużo pomysłów, głównie ogólnomiejskich, a więc dla wszystkich mieszkańców. W szczegółach za wcześnie jest mówić, ale chciałabym pójść w stronę ubarwiania miasta, skoro powoli kończymy główne remonty i wytworzyła się wspaniała przestrzeń, która wymaga ciekawych uzupełnień. Chciałabym powrócić do naszych korzeni, czyli czasów przyjazdu pionierów i wielokulturowości Gorzowa, która była budowana przez nich. Mamy mnóstwo charakterystycznych miejsc i warto je lepiej wyeksponować w sposób nowoczesny. Takim przykładem mogą być cygański plac zabaw czy miejsca rekreacji turystycznej.
RB
Trzy pytania do Pauliny Nowickiej z Działu Marketingu w INNEKO Gorzów