więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Trzy pytania do... »
Józefa, Lubomira, Ramony , 1 maja 2025

Po dokumenty z archiwum najlepiej mailami

2020-11-05, Trzy pytania do...

Trzy pytania do prof. dr. hab. Dariusza A. Rymara, dyrektora Archiwum Państwowego w Gorzowie

medium_news_header_28988.jpg

- Już mamy początek listopada. Regionaliści czekają na Nadwarciański Rocznik Archiwalno-Historyczny. Będzie?

- Będzie. Co prawda oficjalnej promocji, czyli tradycyjnego spotkania nie będzie, co jest sytuacją zrozumiałą w tym czasie. Ale rocznik już jest w drukarni, ma być gotowy fizycznie na połowę listopada, dlatego też promocja – ta w Internecie odbędzie się 26 listopada. Zresztą mam wrażenie, że nawet gdybyśmy zrobili spotkanie promocyjne, to i tak by nikt nie przyszedł.

- Jak zatem pracuje Archiwum?

- Jest zamknięte dla wizyt ludzi z zewnątrz. Zresztą taki jest przekaz premiera RP, że urzędy mają pracować zdalnie, więc my to robimy. Cała załoga Archiwum jest podzielona na połowę i pracujemy w systemie 2 tygodnie jedna zmiana, kolejne 2 tygodnie druga zmiana. Chodzi w tym wszystkim też i o to, żeby ludzie się ze sobą nie stykali, żeby niwelować możliwości zarażenia, a tym samym zamknięcia instytucji. Obsługujemy cały czas naszych klientów, ale robimy to zdalnie, czyli przez Internet. Można do nas napisać, zadzwonić, a my postaramy się pomóc. Planujemy też udostępnianie naszych akt w Internecie. Ale nasze działania to nie tylko praca z aktami. Właśnie na dniach otwieramy na Starym Rynku przy katedrze plenerową wystawę „Archiwa Rodzinne Niepodległej”. Przez dwa lata zbieraliśmy dokumenty i teraz pokażemy je na wystawie. Przygotowała ją Anna Jodko.

- Co z działalnością wydawniczą Archiwum?

- Jak mówiłem – Rocznik się ukaże. W najbliższych planach jest książka o katedrze. Prace są już bardzo zaawansowane. Tekst jest gotowy – to będzie monumentalne dzieło, 500 stron druku bez ilustracji. Obecnie książka jest na etapie recenzji. Jak się wszystko złoży, to chciałbym, aby w pierwszym kwartale przyszłego roku książka ujrzała światło dzienne. I od razu zastrzegam, książka jest opracowaniem dziejów do pożaru. Bo po pożarze zmieniło się wszystko, były remonty, wyszły nowe rzeczy, ukazały się pewne publikacje, dlatego taka cezura. No i oczywiście w planach jest kolejny Rocznik. Ale tu wszystko zależy od autorów, czy się zgłoszą. Rocznik utracił status czasopisma naukowego, więc na pewno część autorów, którzy gromadzą punkty do dorobku naukowego, na pewno nie będzie zainteresowana współpracą. Zostają inni, którym na tym nie zależy. Zobaczymy więc, ale mam nadzieję, że znów Rocznik wydamy.

Renata Ochwat

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x