2020-11-12, Trzy pytania do...
Trzy pytania do dr Jowity Żurawskiej-Chaszczewskiej
- Jak to się stało, że polonistka zaczęła się uczyć języka migowego?
- Z potrzeby. Wyniknęła taka sytuacja, że musiałam się nauczyć migać. Najpierw zaczął się tego języka uczyć mój mąż, potem ja dołączyłam. No i zawsze jest to kolejny język, jakim można się posłużyć. Jakaś komunikacja.
- Jak się zna język, zna się świat. Jak głusi postrzegają rzeczywistość?
- Inaczej niż słyszący. Język migowy jest ich pierwszym językiem, jest językiem przestrzeni. Ludzie słyszący uczą się świata poprzez dźwięk, u głuchych jest inaczej. I dlatego wiele rzeczy postrzegają inaczej. Dostrzegają rzeczy, których nie widzą słyszący. Ciekawym jest wchodzenie w strukturę tego języka, poznawanie go, zresztą jak każdego obcego. Uważam, że to jest naprawdę fascynująca sprawa.
- Gdzie w Gorzowie można się migowego nauczyć?
- Kursy prowadzi Wyższa Szkoła Biznesu. Przyjeżdżają na nie specjaliści, którzy uczą nie tylko samego języka, ale też kultury świata głuchych, uwrażliwiają na różne istotne dla tej społeczności sprawy. Ja obecnie jestem po I stopniu poznawania tego języka i jest to etap taki, że potrafię się porozumieć w podstawowych rzeczach. Natomiast jeśli chodzi o rzeczy bardziej skomplikowane, to potrafię w migowym poprosić o tłumacza, a takowi powinni być już wszędzie. Tylko dodam, że istnieje coś takiego jak Kultura Głuchych, właśnie pisana wielkimi literami, jako odrębny i fascynujący świat, do którego przepustką może być właśnie miganie.
Renata Ochwat
Trzy pytania do Pauliny Nowickiej z Działu Marketingu w INNEKO Gorzów