2020-11-16, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Cezarego Żołyńskiego, aktora Teatru Osterwy i reżysera
- Co robi aktor w czasie pandemii, gdy zamknięto mu teatr?
- Szuka widza, szuka pracy, szuka różnych rzeczy, no tworzy. Przynajmniej ja tak robie. Ja mam na szczęście trochę innych rzeczy, bo i radio, i inne działania. Ale tak naprawdę, to aktor tęskni za scenę, za widzem, za kontaktem z publicznością, bo wszystkie działania on line to jednak namiastka. Wszystkie te działania, które są kontaktem z widzem, takim żywym, to jest to, czego aktor potrzebuje. To daje kopa i siłę. No i w czasie pandemii aktor jest jeszcze mocno zdezorientowany i przestraszony. Ja obecnie przeglądam swoje stare rzeczy, coś tam poprawiam, coś robię nowego, tak aby w czasie kiedy pandemii już nie będzie, być gotowym do pracy.
- Będziesz dalej reżyserował spektakle dla dzieci?
- Oczywiście. Może nie w Gorzowie, ale tak. Mogę nawet powiedzieć, że mam już plan na wiosnę. W plan pracy Teatru Dramatycznego im. Jerzego Szaniawskiego w Płocku już jest wpisany spektakl, który będzie połączeniem mojej pasji i zawodu, czyli Gwiezdne Wojny, a w każdym razie inspiracja nimi pojawią się na scenie. Jak dobrze pójdzie, to premiera będzie w maju.
- Cezary, czy twoim zdaniem pasje, hobby pomagają przetrwać w czasie pandemii?
- Ależ oczy wiście. Ta jest ze mną. Ponieważ od lat pasjonują mnie Gwiezdne Wojny, noszę kostiumy z sagi, więc teraz jest czas, aby je spokojnie przejrzeć, naprawić, coś dokończyć. Zwykle normalnie nie ma na to czasu, bo milion rzeczy się dzieje, a tu masz, czas wolny, więc się to robi. I powiem, że to znakomicie działa na głowę. Myślę, że każde hobby jest w takiej sytuacji czymś niezmiernie ważnym i przydatnym.
Renata Ochwat
Trzy pytania do Pauliny Nowickiej z Działu Marketingu w INNEKO Gorzów