2021-01-30, Trzy pytania do...
Trzy pytania do Bogusława Dziekańskiego, dyrektora Jazz Clubu Pod Filarami
- Co tam w Filarach słychać?
- Stan pandemii wykorzystujemy do prac remontowych. Po prawdzie to kończymy lamowanie, bo biur nie trzeba było remontować, ale zawsze. Cały czas też trwają próby gorzowskiego Big Bandu, choć na razie koncert to może późną wiosną. Dobiegają końca prace nad kolejną książką dotyczącą Małej Akademii Jazzu. No i rzecz najważniejsza. Marek Konarski – saksofonista od lat związany z klubem kończy pracę nad swoją płytą, którą zamyka swój okres związków z folklorem, polską muzyką. Znam materiał, więc mogę powiedzieć, że będzie coś fantastycznego, ale tylko tyle, bo to ma być niespodzianka. Mogę tylko powiedzieć, że jest tam też piosenka ,,O mój rozmarynie'', którą wykonuje bardzo ciekawa wokalistka, a Marek to oplata dźwiękiem. Będzie się podobać.
- A jaka jest szansa, że zaprosisz w końcu na koncert na żywo?
- Zawsze jest. A serio, no mam nadzieję, że gdzieś na wysokości maja nas w końcu władza otworzy. Może ludzie nie będą się chcieli gromadzić w zamkniętych pomieszczeniach, wówczas coś wymyślimy. Ale chciałbym bardzo zrobić jakieś jam session, którego nie mogliśmy zrobić zimą z przyczyn wiadomych. To by było takie jammowanie w stylu – Zwyciężyliśmy pandemię.
- Bogdan, a bardziej odlegle plany?
- Wiesz, na razie trudno cokolwiek planować, bo wszystko stoi. Jak już będzie można robić cokolwiek, ułożenie programu to naprawdę nie jest jakiś wielki problem. Przede wszystkim skupiam się na Big Bandzie. Ma w końcu miejsce, niech sobie próbuje. Marek Konarski i Bartek Pernal, właściwie dr Bartosz Pernal czuwają nad pracą. Właśnie Bartek teraz pisze nowe aranże muzyki pana Mariana Klausa, może to być coś fajnego. A skoro o Bartku mowa, to prezydent miasta Wrocławia powołał go właśnie do Rady Programowej Międzynarodowego Festiwalu Jazzowego Jazz nad Odrą. Nasz wychowanek w końcu. Poza tym mam nadzieję, że uda się zagrać ten jam, poza tym jesienią Klucz do Kariery. Mam zamiar wejść w Scenę na Starym Rynku z dwoma projektami dixielandowymi. Jeśli dostaniemy dotację od ministra kultury, to też zrobimy dwa duże projekty. No nie zasypiamy w żadnym razie. Oczywiście od jesieni wraca Mała Akademia Jazzu. Trzeba tylko trzymać kciuki, żeby już było tylko lepiej.
Renata Ochwat
Trzy pytania do Przemysława Kowalskiego, kibica Stali Gorzów