2021-02-19, Trzy pytania do...
Trzy pytania do nadkom. Marka Waraksy, naczelnika wydziału ruchu drogowego w KMP w Gorzowie
- Jak oceniłby pan obecny stan bezpieczeństwa na naszych drogach?
- Jestem przekonany, że na gorzowskich drogach, jak też naszego powiatu jest bardzo bezpiecznie. Jako policja robimy naprawdę wszystko, żeby eliminować z ruchu kierowców, którzy swoją jazdą naruszają zasady bezpieczeństwa i jednocześnie stwarzają duże zagrożenie. Proszę zwrócić uwagę, że często informujemy o wynikach pracy naszej grupy Speed. W ciągu sześciu pierwszych tygodni tego roku na terenie powiatu zatrzymali oni 50 praw jazdy za nadmierne przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym, a do tego należy doliczyć jeszcze kolejnych kilkanaście zatrzymań w tym tygodniu. I nie odpuścimy, skoro mamy odpowiednie narzędzia. Mówię tutaj o nieoznakowanym radiowozie marki bmw, który posiada wideorejestrator i praktycznie cały czas jest w użyciu. Jesteśmy wszędzie tam, gdzie statystyka pokazuje, że najczęściej dochodzi do wypadków. Pojawiamy się również w miejscach wskazanych przez mieszkańców, którzy zwracają nam uwagę na pirackie zachowania kierowców. Takie sygnały są dla nas ważne i prosimy o dalsze.
- Dane pokazują, że nie wszyscy kierowcy są aniołkami. Kim oni są i czym najczęściej tłumaczą się, jak przekroczą o 50 kilometrów dopuszczalną prędkość na danym terenie zabudowanym?
- To jest bardzo duże przekroczenie. Mówimy tutaj o prędkości wyższej o 50 kilometrów w stosunku do wskazań na danym odcinku. Jeśli ograniczenie jest do 70 a kierowca jedzie ponad 120 w terenie zabudowanym, to można sobie wyobrazić, jakie idzie za tym niebezpieczeństwo dla innych użytkowników dróg i pieszych. To jest więcej niż na drodze ekspresowej, dwujezdniowej. Osoby zatrzymywane są w każdym wieku. W tym gronie jest 19-latek, który dopiero od trzech miesięcy miał prawo jazdy, a już je stracił. Z drugiej strony zatrzymaliśmy przykładowo 65-letniego kierowcę. Wachlarz tych tłumaczeń jest bardzo bogaty. Nasi policjanci już różne rzeczy słyszeli. Jedni spieszą się odebrać dzieci z przedszkola, inni pędzą na korepetycje, do szpitala, itd. Kreatywność kierowców w tej kwestii jest nieograniczona.
- W Gorzowie ruszyła kolejna kampania zachęcająca do noszenia odblasków. Co jeszcze można prostymi i tanimi metodami zrobić, żeby przekonać wszystkich użytkowników dróg do dbania o wspólne bezpieczeństwo?
- Bezkosztowa i skuteczna jest edukacja w domach, czyli praca u podstaw. Dziadkowie, rodzice powinni znajdować czas na rozmowy z dziećmi, wyjaśniać im podstawowe zasady zachowywania się na drogach. Szczególnie jeżeli chodzi o pieszych i przechodzenie na drugą stronę ulicy. Ciągle mamy z tym problemy, bardzo często takie przejścia są czynione w miejscach niedozwolonych, co potęguje zagrożenie. Pamiętajmy, że przykład idzie z góry. Jak rodzic wyjaśni dziecku, jak ma się ono zachowywać podczas przechodzenia przez ulicę, wytłumaczy, jak ważny jest odblask, wtedy będzie naprawdę dużo łatwiej. Ale i odwrotnie. Czasami to dzieci edukują rodziców, co też jest ważne.
RB
Trzy pytania do Pauliny Nowickiej z Działu Marketingu w INNEKO Gorzów